wlasnie wrocilem z kina i musze powiedziec, ze nie zmarnowalem czasu. Nie jestem wielkim fanem Beatlesow, ale milo dowiedziec sie czegos o ich poczatkach i historii lenona. Poza tym gra ciotki Lenona i jego matki oraz sarkastyczny humor przszlego beatlesa sprawia ze oglada sie go naprawde niezle.
Jak obejrzałam trailer to strasznie mi się spodobał i nie mogę go znaleźć. A wy skąd pobieraliście lub oglądaliście?
http://gfx.filmweb.pl/ph/98/05/489805/174176.1.jpg Czy kojarzy ktoś panów na tym zdjęciu? Podpisałem już Sangstera i Johnsona. Byłbym wdzięczny za pomoc w rozpoznaniu reszty panów
1. Dobur aktorów do ról Lennona i McCartneya chybiony. To tak, jakby Krajewskiego zagrał Adamczyk, a Klenczona Pazura.
2. Poza kluczowymi wydarzeniami, jak spotkanie obu panów, testowanie czternastoletniego Harrisona, śmierć Julii, reszta to totalna fikcja i wróżenie z fusów.
3. Niepotrzebne eksploatowanie...
Nie pojmuję fenomenu tego "artysty", który ni to dobrze nie śpiewał, ni to nic mądrego do powiedzenia nie miał. Tylko powtarzał socjalistyczne hasła swoich czerwonych braci.
John Lennon w filmie jest przedstawiony jako niezły wyrywacz lasek. Jeśli tak w rzeczywistości było to jak to sie stało ze ożenil się z taką paskudą YOKO czy jak tam ona się zwie. (pytanie retoryczne nie trzeba odpowiadać)
zaczęłam ogladać i nie przypuszczałam, że mnie aż tak wciągnie. Lepszy film niż jakiś thiller czy inny wymyślony filmowy scenariusz. Jednak życie pisze najlepsze scenariusze. Nie wiedziałam, że Lennon miał tak pokręcone dzieciństwo i młodość. Dobór aktorów też świetny.
...., że postać McCartneya była zagrana przez Tomasza Ziętka. Masakra! Wyglądał zupełnie jak Rudy z ekranizacji Kamienie na Szaniec.