Najbardziej ubawilem sie na tym filmie jak John super swietnie strzela do pionkow ale jezeli chodzi o “wyzej postawionych” oponentow np postac grana przez Commona (nie pamietam imienia) to juz za cholere nie moze trafic nagle jego super skilsy padaja najbardziej absurdalne jest brak jakiejkolwiek logiki w tym filmie jak przychodzi zabic siostre jego zleceniodawcy to jest smieszne sama dla niego sie zabija nawet nie pobuje sie ratowac w zaden sposob przyszedl John nue ma wyscie trza umierac sama sie zabije dla niego nie ma checi ani proby ratowamia sie bezsens goni bezsens tylko John za wszelkka cene musi przetrwac a reszta to juz moze umierac.