Dam dychę. A co wolno mi. A nie dałem dziesięciu gwiazdek filmowi od lat. Opera przemocy najwyzszej próby. Zdjęcia, dzwięk, muzyka, kadrowanie, wszystko pulsuje jak w idealnie zestrojonej maszynie maszynie. Film trwa prawie trzy godziny ale kompletnie tego nie czuć. Ba! gdybym miał go skrócić i coś wyciąć to po prostu nie ma czego. Jak dla mnie mógłby trwać i cztery godziny. Świetnie poprowadzeni aktorzy. Doskonały drugi plan, zaskakująco dobry Adkins. Byłem na seansie 4DX i ogladanie tego inaczej mija się z celem jeśli naprawdę chcemy ten film poczuć. Najwieksze pozytywne zaskoczenie 2023 roku i film który chyba długo nie znajdzie w swoim gatunku godnego przeciwnika. Od czasu indonezyjskiego ,,Raid" żaden kopany film nie zrobił namnie takiego wrażenia, no może ,,King Fury" ;)
Z typu Raid rownie dobry,ta sama polka:"Przychodzi po nas noc".4DX czyli co w gratisie?
,,Przychodzi po nas noc" scena w rzeźni - miodzio. 4DX - bujanie fotelem, psikanie wodą, ,,masaż" pleców i błyskanie po oczach. W sumie do kina chodzę juz tylko na seanse z takimi doznaniami- w ubiegłym roku Top Gun Maverick. Pozostałe filmy wolę obejrzeć w domu, w komfortowych warunkach i na dobrym sprzecie