Czwórka nie dorównuje poziomowi pierwszej i drugiej części serii, które były bardziej oryginalne i świeże. Pierwsza część wprowadziła świat płatnych zabójców i ich zasad oraz dała prosty, ale emocjonalny motyw dla głównego bohatera - zemstę. Druga część rozbudowała ten świat i pokazała jego złożoność oraz konsekwencje. W czwartej części nie ma już takiego napięcia i zaskoczenia. Fabuła jest przewidywalna i pełna luk logicznych. Postacie są płaskie i niewykorzystane. Niektóre z nich są wręcz zbędne lub irytujące. Nie ma też żadnego rozwoju ani zmiany w postaci Johna Wicka. Nadal jest tą samą maszyną do zabijania, która nie ma żadnego celu ani sensu życia. Już trzecia część pokazała, że formuła filmów o Baba Jadze stała się już trochę nużąca i powtarzalna, a czwórka z nieśmiertelnym bohaterem wychodzącym bez szwanku z każdego uderzenia czy upadku nie ma sensu i nie budzi emocji podczas oglądania.