Jeśli nie odstraszają was takie absurdy jak pies prowadzący auto czy wąsy, które odklejają się od twarzy właściciela i zaczynają latać, to możecie skusić się na seans "John Dies At The End". Wbrew pozorom film ma nieco bardziej złożona fabułę niż by to wynikało z trailera, dlatego nie należy się nim sugerować. Lubisz mocno zakręcone filmy z nutką horroru? - ten będzie w sam raz.. Ja się wybitnie nie zachwyciłem ale też nie zawiodłem. Don Coscarelli cały czas jest w formie, czekam na drugą część "Bubba Ho-Tep".