Jak dla mnie film jest dobry 7/10, ale nawiązując do recenzji to wynika z niej, że rodzice znęcali się nad Joshuą, który był wspaniałym dzieckiem, i po prostu usiłował zwrócić na siebie uwagę rodziców, których totalnie nie obchodził...a przecież jego rodzice go nie bili, ojciec zajmował się nim, rozmawiał, owszem matka miała dla niego mniej czasu, ale przecież ktoś musiał czuwać przy maluchu. To naturalne, że gdy pojawia się niemowle to trzeba mu poświęcić więcej czasu, niż 9-latkowi. Poza tym, według mnie piosenka, którą śpiewa Joshua to tak naprawdę ukazanie tego, czym się kierował ten chłopak - nie chciał być ze swoimi rodzicami, zajętymi maluchem, tylko chciał, aby jego opiekunem był brat matki, Ned. Dlatego też robił wszystko, aby doprowadzić matkę do obłędu, a z ojca zrobić stręczyciela i potwora.
I co o tym sądzicie?
***P.O.Z.D.R.A.W.I.A.M***
wg mnie, nie chciał od poczatku być z bratem matki, tylko gdy już trafił pod jego opiekę, to zdecydował, że teraz na niego kolej i teraz doprowadzi do ruiny właśnie brata matki, a potem następnego opiekuna, następnego i tak do końca życia będzie niszczył życie innym... przynajmniej ja tak odebrałam to zakończenie ;>
Hmmm...być może rzeczywiście masz racje :))). Bo w sumie ja wnioskowałam to tak, że ten brat zawsze miał dla niego czas, i razem świetnie się dogadywali, gł. ze względu na to, że Ned był kompozytorem, a Joshua uczyc się grać na forteianie. I miałam wrażenie, że wszystko się zmieniło od momntu, gdy on zobaczył ta taśme, z dzieciństwa.
***P.O.Z.D.R.A.W.I.A.M***
film bardzo mi sie podobał, zanim go obejrzałam przeczytałam kilka niezbyt dobrych opini, mimo to nie zniecheciłam sie.
ja dwojako zrozumiałam ten film, ale bardziej skłaniam sie ku tej "pozytywnej" opcji tego co bedzie z joshua potem, tzn że znajdzie on w jakis sposob spokoj i szczescie z ze swoim wujkiem , ktorego nie dali mu jego rodzice.
zgadzam sie z powyzszymi wypowiedziami, wszytsko sie zmienilo od momentu gdy joshua spytal sie rodzicow jakim byl dzieckiem, oni powiedzieli ze dobrym, wtedy joshua obejrzal tasmy z filmami z dziecinstwa i zrozumial ze wcale tak nie bylo, zaczol robic wszytsko by siostra ktora do tej pory byla spokojna i uwielbaina przez rodzicow zaczela im przysparzac klopotow, chcial w jakis sposob sie zemscic nad rodzicami , a ze byl inteligentnym chlopcem , dopiol swego, matka zwariowala a ojciem zostal aresztowany i uznany za tyrana znecajacego sie nad swym synem.
a piosenka na koniec wszytsko podumowuje...