Czemu tak po nim jedziecie? :(
Przed chwilą skończyłem oglądać Jumpera drugi raz i tak jak za pierwszym razem, podobał mi się. Wiadomo, że nie jest to jakieś wielkie arcydzieło ale nie jest też tragicznie zły. Fabuła oczywiście nie jest tu zbytnio rozwinięta ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie to film a'la produkcje Lyncha. Efekty specjalne są przyjemne dla oka a aktorzy może nie grają zbyt rewelacyjnie, ale nie są też totalną porażką. Szkoda jedynie, że film był taki krótki. Z niecierpliwością czekam na drugą część, która mam nadzieję dorówna pierwszej, a nawet (jeśli Bozia da)będzie jeszcze lepsza.
Co do książki - osobiście jeszcze nie czytałem ale mam w planach zakup bo wydatek nie jest duży a z tego co słyszałem to warto ją mieć.
Z ręką na sercu daję temu filmowi solidne 6. :)
To Ty nie wiesz że teraz wszystko o popularne zostaję miażdzone przez wielkich krytyków którzy wiekszość filmów traktują jako film dla nastolatek ze względu np. przystojnego, młodego aktora, bądz samej tematyki?? Jeżeli nie idą w te stronę to porównują film do słynnych już Musicali 'Zaca Efrona' , bądz "Zmierzchu" - moim zdaniem udanego:)
Jeżeli ktoś film pochwali to ma 13,14 lat przydzielone bez gadania:D . Dzieci opanowały ten portal juz jakieś 2 lata temu, takiego dziadostwa nie było około lat 3 wstecz:)
Pamiętam czasy w ktorych mogłem swobodnie napisać co sądze o filmie a odpowiedzią na post nie było słowo "idiota" .
FilmWeb R.I.P
Mnie też dziwią te negatywne opinie. Czego oni się spodziewali? Uczty intelektualnej? Przełożenia książki na film w 100%? Przecież tego nie da się zrobić. Zawsze wyjdzie trochę spłaszczony. No może w tym przypadku dość mocno spłaszczony, ale ujdzie :) Akcja jest dość wartka, nie ma dłużyzn. Film jest dość krótki, dlatego też cała historia została dość mocno okrojona.
Główną atrakcją filmu w zamyśle reżysera miał być prawdopodobnie efekt teleportacji i ciekawe zdjęcia z rożnych miejsc świata.
Tak jak ktoś wcześniej napisał film przeznaczony do oglądania w niedzielne popołudnie. Dla relaksu i zabawy.
Ja również daję 6/10.
niestety obecnie jest tak, że nie ma ekranizacji książek tylko bazują na jakimś wątku a potem reklamują pod hasłem książki :-/ co to skoczka to książki nie czytałam a co do filmu to zbyt szybko leci akcja, fabuła nie dopracowana. po co robić kilka wątków i żadnego nie dopracować? film da się obejrzeć ale przeszkadzały mi te niedopracowane elementy. np. dziwne jest to, że wszyscy myślą, że David nie żyje a on jak gdyby nigdy nic wraca po 8 latach i nie robi żadnej sensacji , nie są za bardzo zdziwieni, tak jakby wyjechał na dłuższe wakacje. kolejna rzecz to, ze dopiero jak zaczął być ścigany wrócił do domu i nagle mu się przypomniało, ze przecież zawsze kochał Millie mogli już zostawić to ze byli przyjaciółmi; a i jeszcze sprawa matki tez taka naciągana.
dawno oglądam,ale pamiętam że film bardzo mi się podobał(a nie mam 3 lat). Był jeszcze dzieckiem gdy uciekł wiec jeszcze nie rozumiał co czuje do Milli. Film był świetny:)
Pewnie dlatego, że to na tyle głupi film, że aż żal wydawać na takie coś pieniędzy. Można dać na pomoc dla powodzian, czy cuś...
Fakt przesłaniem filmu miała byc rozrywka. Ja gdy oglądalem ten film na zapomiałem o co w tym filmnie biega miałem wrazenie nawet że powstał ten film bez scenariusza albo że scenariusz został napisany na kartce od zeszytu . Jeżeli chodzi o efekty to dla mnie tez sie nie podobały dla mnie ten film to nawet nie rozrywka 1/10
Ja też (a mam prawie 40 :-).
Całkiem sympatyczny. Zapewne budżet nie pozwolił na więcej ciekawych miejsc ale pomysł ciekawy. Klimat też.
Totalna klapa. Samuel L.Jackson w obsadzie i sam początek filmu obiecywał coś więcej. Zastanawiam się nad punktacją, bo jedynym plusem filmu są efekty specjalne.Naprawdę,szkoda czasu. I nie chodzi tu tylko o wyłanianie filmów o głębokiej treści. Duże wrażenie zrobił na mnie Twilight. A Jumper...no cóż: patrz:jak wyżej.
W modzie jest jechanie po filmie... wtedy z miejsca zostaje się uznanym
"znawcą"... Taki znawca, że nie potrafi oceniać filmu według gatunku i
przeznaczenia...
Film niezły ale bez jakichś fajerwerków. Czegoś zabrakło może wiekszęgo finału, może bardziej rozbudowanej fabuły w końcu 80 minut do dosyć mało. 7/10
Bez fajerwerków, aktorsko nie było aż tak strasznie. Temat był świetny i bardzo emocjonujący. Chyba rzeczywiście zawiódł reżyser. Zmierzch bez porównania ma gorszą grę aktorską. Jak zobaczyłam w Jumperze tą wzdychającą i wgapiającą się w głównego bohatera Kristen Stewart to aż mi się niedobrze zrobiło. Pozdrowienia dla fanów obydwóch filmów :)
Ponieważ większość użytkowników wykazuje skrajne reakcje na filmy rozrywkowe - nadmierne rozczarowanie, albo nadmierne oczarowanie. Najczęściej spotykane opinie to gniot, żenada, rewelacja, super filmik. Poza tym każdy inaczej się odnosi i inną wagę przywiązuje do poszczególnych elementów składowych i własnych odczuć.
U mnie "Jumper" ma ocenę 2/5, 6/10. W sumie nie moje kino, ale gadka Samuela do zabijanego skoczka oraz ...:::[SPOILER]:::... happy end w kwestii uczuć bohaterów w kontekście wcześniejszych dokonań skoczka ...:::[SPOILER OFF]:::... nastawiły mnie negatywnie do filmu.