6,7 201 tys. ocen
6,7 10 1 201043
5,1 16 krytyków
Jumper
powrót do forum filmu Jumper

Za ''Chiny Ludowe'' nie wiedziałem o czym opowiada ''Jumper''.
Nie interesiło mnie to ,poza tym ,iż podejrzewałem ,że to film o
młodzieży dla młodzieży. I dużo się nie pomyliłem, gdyż jest on
przeznaczony dla wszystkich, lecz nie wszystkim się spodoba. Ja
nie należący od niedawna :) do młodzieży ,przełknąłem go jak
gorzką pigułkę. Już po kilkunastu minutach seansu ,wiedziałem,
że nie przypadnie mi do gustu, a z minuty na minutę będzie tylko
gorzej (podejrzewałem), ale musiałem wytrwać do końca, by móc
szczerze go ocenić. I gdyby nie widowiskowość oraz efekty
specjalne byłoby zdecydowanie mniej. Z tym ,że nie potrafię
subiektywnie ocenić filmu gdy scenariusz jest do dupy, a
aktorstwo jeszcze głębiej?
To co zrobił z mym umysłem Liman i spółka .... powinienem
wystąpić o odszkodowanie chyba :)
Z całego tego dziwnego i rozszarpanego filmiku właśnie dla mnie
najbardziej leży ta cała historia. Psucie tylko w głowach.
Na dodatek główny bohater nadużywał swojej mocy i zbyt często
się zdarzało ,aby jego znikanie i pojawianie się nie irytowało
człowieka przed tv. Za dużo właśnie takich ujęć, które kpią z
widowni na potęgę. W recenzji do filmu można jasno dowiedzieć
się o co chodzi ,gdyby ktoś nie zauważył.
I po takiej serii niepotrzebnych chwytów, przychodzi kolej na
obyczajowe dłużyzny. To jest to rozszarpanie i ta nierówność.
Prawdziwie nierealna końcówka ,stawia tylko ''kropkę nad i''.
Gra aktorska również pozostawia wiele do życzenia. Jamie Bell
nie wypadł w sumie tak źle. Pozostali przeciętnie i bez polotu.
Samuel L. Jackson jak i Nicolas Cage to dla mnie jedni z
ciekawszych i wyjątkowych aktorów, mający na swoich kontach
przynajmniej po kilka udanych dzieł kinowych, którzy od jakiegoś
czasu grają w wyjątkowo nieudanych produkcjach ,prosto to
ujmując, tak zwanych gniotach. Tak jest i tym razem w przypadku
Samuela. Brakuje tylko znikających węży. Czy tym aktorom brakuje
aż tak kasy, bo nie wierzę ,że się wypalili.
O budowaniu napięcia i tym podobnych rzeczach nie mam
zamiaru kompletnie nic pisać. Żeby jednak nie było, że film dla
mnie jest beznadziejny a 4/10 wystawiam, dodam ,iż efekty
specjalne i wizualne są wysokiej klasy ,nawet widząc w nich
bezgraniczną głupotę. Dopracowane to i oszlifowane jak w
''Transformersach''. No na pewno na taką skalę, ale technicznie
podobnie. Plus także za wspomnianą widowiskowość, bo w
momentach gdy coś się dzieje nudzić się nie powinniśmy, a
jedynie co niektórzy mogą kręcić nosem z niedowierzania.
Moim zdaniem ''Jumper'' najbardziej może podejść miłośnikom
''zmierzchów'' i tym podobnych niestworzonych klimatów. To jest
poza czyimiś wizjami i fantazją. To zwykła dziecinada. Bo który
chłopiec nie marzył choć raz ,aby zostać na chwilę niewidzialnym,
lub przenieść się w czasie ,a także w inne miejsce? Pewnie nie
jeden ..... pewnie nie jeden.
pozdrawiam