6,7 201 tys. ocen
6,7 10 1 201043
5,1 16 krytyków
Jumper
powrót do forum filmu Jumper

Koszmarny film

użytkownik usunięty

Najgorszą rzeczą jest aktorstwo. Wszyscy młodzi aktorzy grają słabo na czele z drewnianym Christensenem, a Samuel L. Jackson jest zbyt dobrym aktorem by pasowałdo takiego gniota.

Film w marny sposób usiłuje nam sprzedać historię o palladynach ścigających jumperów, ludzi ze zdolnością do teleportacji. Brzmi to bardzo idiotycznie z ust postaci, które o tym mówią. Może jeszcze dałbym radę to przełknąć gdyby na początku filmu nakreślili początki łapanek na tych jumperów np. w formie sceny montażowej przedstawiającej te wydarzenia na tle stuleci (vide X-Men Origins Wolverine).

Ogólnie to co dostałem to śmieszny popcorn dla nastolatków z nieprzekonującymi postaciami i scenariuszem. Pomysł był, niestety reszta leży i kwiczy - witamy w Hollywood. 2/10

P.S. Scenariusz do filmu stworzył David S. Goyer, więc nie dziwię się, że wyszedł z tego totalny shit.

ocenił(a) film na 4

a ja zaprotestuję, ale tylko ciut ciut. Owszem, film tragiczny, historia w ogóle nie przedstawiona, ale co do gry aktorskiej to się nie zgadzam. Jamie Bell jak dla mnie się wybronił, a przynajmniej wprowadził trochę humoru i ruszył fabułe z miejsca. Poza tym ludzie w knajpach (w Londynie, i tej drugiej też) grali bardzo naturalnie, więc nie było aż tak źle ;)))
pozdro :D

użytkownik usunięty
djathtas

Może i Bell nie był beznadziejny jak Christensen ale i tak tego filmu nie ratuje swoją grą aktorską. Jedyny plus tego filmu to to, że dało się go obejrzec do końca bez odruchu wymiotnego.

Aby jeszcze bardziej podkreślić nasz hejt :) warto by nadmienić, że film ten jest stworzony na podstawie książki. Nie mam nic przeciwko ekranizacjom, nawet tym, które znacząco odbiegają od fabuły książki, bo można wtedy z powodzeniem patrzeć na obydwa twory odrębnie, tzn, ciekawa książka, świetny film, dwie różne rzeczy. Strasznym jednak czynem jest skalanie powieści, poprzez zekranizowanie jej tak, że powstałe filmidło nie jest ani dobre, ani zgodne z fabułą książki.
Nieszczęsnego Jumpera można określić bez wyrzutów sumienia jako koszmar na najwyższym poziomie, który powinien być przymusowo wyświetlany na sesjach resocjalizacyjnych dla zwyrodniałych przestępców, jako przykład błędów, których ludzkości wręcz nie wolno popełniać.

A gdyby tak chociaż główny bohater był dostatecznie przystojny... a tak ani patrzeć, ani słuchać... ;)