Jumper" zostawił kilka wątków, o których można było jeszcze nakręcić ze 20 minut filmu.
Co z ojcem, zostawionym w szpitalu?
Co z Griffinem (do którego, nota bene świetnie dobrano aktora)? Można to było przedłużyć.
Co z paladynami po skończeniu z Ramondem? Czy dalej ścigają Jumperów?
A matka? wątek o niej mógłby być bardziej rozwinięty, no i finałowa rozmowa za krótka.
Nie wyjaśniono też, czy dużo skoczków jest na świecie itp.
Tyle ode mnie. Film oceniam na 7,5/10 i jeszcze raz chwalę aktora grającego Griffina, fantastycznie pasuje do roli.
Dobry pomysł na film, realizacja też nie najgorsza. Polecam i pozdrawiam
No i proszę, ile materiału na kolejne części... :)Główka twórców pracuje,hehe.
Co do Jamie Bell'a to rzeczywiście zagrał bardzo fajnie, po prostu bawił się swoją rolą.