6,7 201 tys. ocen
6,7 10 1 201042
5,1 16 krytyków
Jumper
powrót do forum filmu Jumper

Zalatuje "Zmierzchem".

użytkownik usunięty

Zapowiadał się dobrze tzn. miał potencjał ale został "zniszczony" przez niepotrzebny wątek miłosny. Super fantastyczno-młodzieżowe gówno.

ocenił(a) film na 10

a jak dla mnie ten wątek miłosny to największy plus dla film, dlaczego??
realizm realizm i jeszcze raz realizm uczuć, żadne sztuczne udawanie jak w wielu komediach romantycznych typu pretty women, prawdziwe namiętne uczucie które aż iskrzyło z pary rachel - hayden nic dziwnego że się po filmie związali razem.

sisal

W "Pretty woman" było udawanie uczuć a w "Jumper" iskrzyło? Chyba zapiszę Twoją wypowiedź żeby mieć sobie czym poprawiać humor! Po pierwsze właśnie w Pretty można było zaobserwować stopniowe rozwijanie się uczucia między głównymi bohaterami - miłość mimo przeciwności losu. Poza tym ten film właśnie BYŁ o miłości! W przeciwieństwie do "Jumpera", który miał być filmem przygodowym, o skoczku w czasie, a nie zakochanym frajerze, który zrobi wszystko dla jakiejś dziewczynki. Czy w każdym filmie musi być wątek miłosny? Aż rzygać się chce... Po drugie - Jak można porównywać dwie różne klasy aktorów!? Świetni Gere i Roberts potrafiący zagrać tak realistycznie, że aż człowiek wierzy w ich miłość i żałosne, marne aktorzyny nadające się jedynie do pustych serialów dla nastolatków.

ocenił(a) film na 8
lovestoned

Zgadzam się co do wątku miłosnego. Rachel po prostu była nieziemsko-kiepska. Nic nie wskazywało na jej uczucie poza prozaiczną mimiką..Ona chyba nigdzie nie zagrała dobrze w tym filmie..............za to u Haydena widać uczucie, ale nie to, które się rozwija w jego roli jako Davida(bo to nie jest dobrze pokazane), ale to prawdziwe - poznać było po uśmiechu jak patrzy na Rachel...........David, gdyby kochał Millie, nie zostawiłby jej i nie uganiał się za kasą i dziewczynami..a ponoć "to zawsze byłaś ty[...] " - (cios w scenariusz).
Jeśli chodzi o fabułę związaną z istotą przemieszczania się...mnie osobiście zaintrygowała i zafascynowała;) Akcja była w miarę szybka. Humor też ok, najlepsza mina Rolanda przy ostatnim spotkaniu z Davidem;D. Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie scena przeniesienia części domu(mimika Davida genialna). Bardzo dobrze się odprężyłam przy tym filmie, no i Hayden zainteresował mnie swoją grą,wcześniej nie wiedziałam o jego istnieniu. Jamie Bell i Samuel L. Jackson także są mocną stroną tego filmu.
I na koniec miejsca akcji - mistrzosko dobrane:))))) scenografia mnie urzekła:)

ocenił(a) film na 10
lovestoned

Nie porównuje Pretty Woman do jumper bo to są dwa całkiem zupełnie inne kategorie filmu, porównuje jedynie tylko to że uczucie Rachel - Hayden było lepiej pokazane w jumperze niż Julia - .... koleś z pretty, ba ośmiele się więcej, niż jakiekolwiek uczucie w historii kina ;) naprawdę poruszmy tutaj kilka kwestii w tym filmie i przebieg wydarzeń.
Młode uczucie Davida które idzie na bok gdyż na pierwszy plan wysuwa się przygoda, możliwości związane z "darem" całe nowe życie. David dojrzewa postanawia zobaczyć Mindy choć zdusił uczucie, po ponownym ją zobaczeniu nie ma odwagi do niej podejść.
Następnie całe to zażenowanie i nieklejąca się rozmowa, jakby nie wiadomo o czym. Pierwszy ruch ze strony Davida, chęć zaimponowania na ukochanej romantyczna kolacja w Rzymie, i pierwszy pocałunek....i, przede wszystkim realna scena z najbardziej romantyczną piosenką na świecie "I look after u". Nie żaden plastik, sztuczne uśmiechanie tylko prawdziwe uczucia które Hayden potrafi oddać szczególnie ból.....
Mistrzowskie sceny to gdy David nie wie jak wyjaśnić swoje zdolności w mieszkaniu Mindy i przejęcie Mindy gdy daje liścia nieprzytomnemu Davidowi mało czasu a cała miłosna historia opowiedziana.
Nie pierdzielcie głupot dziewczyny ale pretty to bajka z udziałem barbie i Kena, po prostu wasza podświadomość szuka księcia z bajki i tyle, zwykłe wasze głębokie pragnienie które chcecie doznać, a przynajmniej zobaczyć.
Wyrzucając zdolności Davida, mamy idealnie przebieg rodzącego się realnego uczucia, widać jak na dłoni jak się iskrzy między Haydenem a Rachel

ehhh Rachel Bilson ideał........ ;)

sisal

Wybacz, ale większą bajką jest "Jumper" niż Pretty. Nie twierdzę, że Pretty jest arcydziełem, aczkolwiek uczucie pokazane w owym filmie było zmysłowe, a miłość czarowała widza. Zaś między bohaterami Jumpera czuć było jedynie... plastik. A prawdziwym Kenem i Barbie są Rachel i Hayden - sztuczni, męczący i po prostu... wyjątkowo słabi.

"Rachel - Hayden było lepiej pokazane w jumperze niż Julia - .... koleś z pretty, ba ośmiele się więcej, niż jakiekolwiek uczucie w historii kina ;) "

To zdecydowanie mało filmów w swoim życiu widziałeś, skoro ta słaba i naciągana historia pseudo-miłosna, zagrana przez dwoje pseudo-aktorów, według Ciebie była tak wspaniała.

ocenił(a) film na 10
lovestoned

To twoje zdanie, ja mam swoje które wyraziłem, może dlatego że nie znam kobiet lekkich obyczajów które trafiły na milionerów a tylko normalne miłosne przygody. Tak więc ty nie przekonasz mnie do swojego ani pewnie ja do mojego więc proponuje pass. Po nicku nie poznaje płci, więc wyrażę się bezosobowo życzę Ci historii z Pretty Women ;) A do tego czasu pamiętaj o najważniejszym, nie całuj bo się zakochasz ;p

sisal

Nie potrzebuję historii z Pretty Woman, mam swoją własną, lepszą.
Ale Tobie życzę prawdziwej miłości, może wtedy zrozumiesz, że to co było pokazane w Jumperze to tandeta.

ocenił(a) film na 10
lovestoned

To był sarkazm, nie pień się dziecinko
chętnie zobaczę te wspaniałą historie na błękitnym ekranie ;)

sisal

"Dziecinko", skoro sam używasz sarkazmu, powinieneś pojąć, że moja odpowiedź była nim również. Cóż, nie wymagam myślenia od fana Rachel Bilson i innych plastikowych aktoreczek.

ocenił(a) film na 10
lovestoned

oj już już ..... myślę..... że plastikowa aktoreczka z ekranu może być bardzo ciekawa i fascynująca w realu nie uważasz?

ocenił(a) film na 7

Ku*wa wszystkim wszystko kojarzy się z tym Zmierzchem, jakaś pi*da napisała pi*dowatą sagę, a teraz wszyscy się tym rajcują i porównują do tego każdy film, Terminatora też do tego gówna porównasz ??

Vampire19

Nie rozumiesz co autor postu miał na myśli? Porównując do "Zmierzchu" chciał skrytykować wątek miłosny w filmie "Jumper, gdyż zmierzch to kiczowaty, żałosny, pozbawiony głębi kał. Powołując się na niego dobitnie pokazał chęć krytyki.

ocenił(a) film na 7
lovestoned

To mógł po prostu skrytykować ten wątek, zamiast porównywać setny film do Zmierzchu.

ocenił(a) film na 7

Zmierzch i Jumper miały premierę prawie w tym samym miesiącu więc co tu ma zalatywać.

kacuranis

Mi trochę "zaleciało" jak pod koniec zobaczyłam Kryśkę z wiecznie rozdziawioną paszczęką -.-'

Slaught

hahah, ja to samo;)

ocenił(a) film na 7
Slaught

rachel bilison byłaby lepsza w roli belli niż steward ....