Znakomita kreacja Ellen Page nie ratuje lukrowanej do bólu i uproszczonej do granic fabuły. Film zdecydowanie dla widza mało zaangażowanego, który odnajdzie się w słodkiej sielance bycia nieletnią mamą. Brzmi ironicznie, ale o to właśnie tu chyba chodzi. Dla mnie Juno, to komedyjka na miarę głupawych familijnych obrazków nadawanych w tvp w godzinach popołudniowych.
Osobnym elementem filmu jest muzyka, która choć trochę łagodzi zażenowanie filmem.
3/10