Juno

2007
6,7 205 tys. ocen
6,7 10 1 204651
7,4 53 krytyków
Juno
powrót do forum filmu Juno

Chciałoby się powiedzieć, słowami głównej bohaterki, po obejrzeniu tego filmu. Dramedia, bo tak wypadałoby określić najnowsze dzieło Jasona Reitmana, z Ellen Page w roli młodej dziewczyny, która "wpada" przy swoim "pierwszym razie", jest absolutnie rewelacyjna i jest moim zdaniem jednym z najlepszych filmów 2007 roku.
Juno ma szesnaście lat, lubi horrory "gore", grę na gitarze i właśnie dowiedziała się, że jest w ciąży ze swoim najlepszym przyjacielem, z którym straciła dziewictwo. Brzmi jak wstęp do melodramatu z cyklu "z życia wzięte", które serwują nam stacje komercyjne w środowe lub czwartkowe wieczory. Nic bardziej mylnego!
Juno, która jest wyjątkowo elokwentna i twardo stąpająca po ziemi jak na swój wiek, z początku postanawia ciążę usunąć, ale po krótkiej wizycie w poradni aborcyjnej zmienia zdanie i postanawia dziecko urodzić po czym oddać w ręce rodziny adopcyjnej.
I tu wypada zaprzestać streszczanie fabuły, żeby nie psuć widzowi przyjemności z oglądania tego filmu. Bo "Juno" pomimo ciężkiej tematyki jest filmem niesamowicie lekkim i optymistycznym, Reitmanowi udaje się uniknąć sztucznego moralizatorstwa i przede wszystkim banalizowania całej historii, a jednocześnie zgrabnie przemyca wątki, które nie pozostawiają widza obojętnym i zmuszają go do refleksji nad bardzo aktualnymi problemami jak seks nieletnich czy przedwczesne macierzyństwo.
Nigdy nie udałoby się to jednak bez znakomitej gry aktorskiej, którą obserwujemy na ekranie. Poczynając od "gapowatego" przyjaciela naszej bohaterki, poprzez jej lekko zakręconą, ale kochającą i wspierającą, rodzinkę a na samej Juno kończąc. Prowadzą oni nas przez historię, która pokazuje, że pomimo wszystkiego co nam się przytrafia w tym zwariowanym świecie, w którym żyjemy, miłość i rodzina są najważniejsze i z ich pomocą możemy stawić czoła każdej przeciwności losu.
Serdecznie polecam i zapraszam do kina, gdzie i ja się udam jak tylko "Juno" wejdzie na ekrany naszych kin bo naprawdę warto!

ocenił(a) film na 9
iludil

zgadzam sie z całym komentarzem... film bardzo mi sie podobał i nie czułam sie zdołowana jej zachowaniem i przyjełam bardzo humorystycznie jej problem... ale zarazem daje do myslenia:D

pozdrawiam

sitka

No to jest własnie klawe w Juno - nie dość że śmieszny, to jeszcze nie głupi. W taki lekki sposób ujmuje naprawde powazne tematy. I chwala mu za to!
Oby wiecej takich jak Juno!!
Moze w Polsce nauczyliby sie krecic takie filmy...a moze to jeszcze za wczesnie - Ameryka dlugo sie uczy - a co dopiero Polska!