Mikrofony obok aktorów/nad nimi widać przynajmniej 45 razy (przynajmniej tyle naliczyłam), często tak wyraźnie, że czułam się obrażona jako widz. Zrozumiałabym, gdyby mikrofon widać było tak wyraźnie raz, może dwa (jak w "Lepiej późno niż później"), ale ponad 40 razy? Gdy w "Między słowami" (swoją drogą też zdobywcy Oscara za scenariusz oryginalny oraz nominacji za film, reżyserię i pierwszoplanowe aktorstwo) naliczyłam 10 wpadek z mikrofonami, myślałam, że to szczyt - w niecałe 4 lata po tamtym seansie przekonałam się jednak, iż się myliłam.
Podczas tego filmu zwątpiłam - jak można dopuścić do takiego niedbalstwa?!
<mysli> no ja nie wiedziałem żadnych mikrofonów, bardziej skupiłem sie na fabule filmu, która jest dla mnie bardzo piękna. a to że jakiś mikrofon wystaje,hmn, a może oglądałaś jakaś dziwną wersje :) ;p :D, bo w mojej albo nie widziałem, albo za bardzo byłe wciągnięty tą historią. :D, a nawet jeśli doszło do takich wpadek, to opieprzyć trzeba, dźwiękowców.