Juno

2007
6,7 205 tys. ocen
6,7 10 1 204659
7,4 53 krytyków
Juno
powrót do forum filmu Juno

Jak zwykle tania amerykanska produkcja, ktora sie wzoruje na azjatyckim hicie Jenny & Juno. Rezyser zostawil polowe tytulu i pomyslow myslac potem, ze to jego filmu ;D Smiac mi sie juz chce z tych wszystkich amerykanskich superprodukcji.
The Lake House, Nieodebrane polaczenie, Juno, Oko, Ring, Klatwa i moge tak wymieniac wszystkie (nie)amerykanskie produkcje oprocz Matrixa, Star Wars i Star Trek ;)

ocenił(a) film na 10
Tomi_3

Jakoś nie wydaje mi się, żeby Juno można nazwać amerykanską wersją Jeni Juno. Co do Ringa czy filmu Oko to się zgodzę, bo są robione dokładnie jak ich azjatyckie pierwowzory, a w tym przypadku? Jakoś film dostał Oscara za scenariusz oryginalny. Myślisz, że Akademia aż tak się pomyliła?

ocenił(a) film na 8
galadriel14

ja osobiście uważam, że film jest bardzo ciekawy i napewno zasłużony oscar za oryginalny scenariusz i zgadzam się, że nie można go nazwać amerykańską wersją Jeni Juno

galadriel14

Tytuł wskazuje dość wyrażnie że coś w tym jest. Nie muśiał nazywać się "Juno" jest tyle męskich imion do wyboru. Co do Oscara to mi się wydaje że wiedzieli że istnieje podobieństwo do Koreańskiego filmu tylko uznali że jest na tyle małe plus okrojona widownia że nie ma to znaczenia. Widziałem produkcję ze wschodu nie była może zachwycająca ale nie nudna.
To tylko moje zdanie, więc proszę o ....

Tomi_3

juno nie jest superprodukcją - to film niskobudżetowy. To, że stał się super popularny w Stanach stało się za sprawą tylko tego, że jest po prostu świetnym filmem i ludzie go sobie polecali (przyjrzyj się Box Office'owi - ten film dopiero po paru tygodniach wspiął się na sam szczyt). To chyba świadczyć może o tym, że nie reklamą i oszukiwaniem zdobył sobie popularność, tylko czymś więcej. Film jest po prostu świetny i ludzie się na tym poznają. Mam nadzieję, że w Polsce też się poznają i ludzie tacy jak Ty zmienią zdanie.

ocenił(a) film na 10
joshua_4

zgadzam się, film jest rewelacyjny:
"nic dodać nic ująć"

ocenił(a) film na 5
beetlejuice88

a ja bym go rewelacyjnym nie nazwała.. zgodzę się, że jest bardzo ciepły i oryginalny, ale na pewno nie rewelacyjny, bardziej rozczarowujący bo po recenzjach spodziewałam się jednak czegoś więcej niż obrazu w stylu: "hej mamo jestem w ciąży, ale oddam dziecko do adopcji i po sprawie" Naprawdę mnie zdziwił, tym bardziej, że uwielbiam Elen Page..

ocenił(a) film na 8
mibama

myślę, że film robi tak wielkie wrażenie ze względu na problem, który porusza. Zauważcie, że jest dużo filmów tego typu ale moim zdaniem Juno jest najbardziej oryginalną produkcją

Tomi_3

Jak żadko inteligentna amerykańska produkcja, która nie powiela schematów. Reżyser zostawił aktorom wielką swobodę mając mnóstwo pomysłów,. Śmiać mi się chciało pełną piersią oglądając ten film i mogę tak wymieniać w nieskończoność.:)

ocenił(a) film na 8
arek_bau

w sumie to nie wiem czy 6 i pół miliona dolarów to taki niski budżet. to względne pojęcie.

Konstantine

Jak na warunki amerykańskie to bardzo małe :)

Tomi_3

nie ma sie tu czym zachwycac, to ze film nie powiela schematow nie znaczy ze jest fajny humor tego rodzaju co w nagiej broni: mozna otworzyc usta i wydac z siebie 'hehe' ale szkoda kJ film jest glupi, bohaterka jest zbyt pewna siebie, na wszystko ma jakas 'sprytna' odpowiedz wozi sie ze swoim brzuchem po miescie i udaje cfaniaka (widzial ktos takie co w realu?) fajny bylb tylko burgerphone

Tomi_3

Chętnie bym sie dowiedział, które to elementy (poza motywem ciężarnej nastolatki i tytułem) z oryginału zostały zerżnięte i pokazane w filmie Juno. Wątpię żebyś oglądał pierwowzór a jeżeli to robiłeś to napisz dokładniej, bom ciekaw twojego rozwinięcia.

ps. Juno w żadnym stopniu nie jest jakimś tanim, głupim filmem, choć co prawda jest to dość naiwna historyjka to przyjemnie się to ogląda.
Poza tym jest wzmianka o The Melvins (chyba dla wielu w Polsce to jedyna okazja by dowiedzieć się o tym prze-genialnym zespole), Sonic Youth i The Stooges za co filmowi należy się szacunek :) Poza tym nie pokładając sie ze śmiechu można zauważyć, że Juno to nie tylko rozrywka ale i film, który poprzez tą sielankę (wręcz niewiarygodną) ukazaną w filmie każe się zastanowić czy każda młodociana mama kończy swój i dziecka los happyend-em. Choć nie przesadzając, nie jest to wnikliwy film psychologiczny, ale warto go obejrzeć.
pozdrawiam

cyncynat

"Poza tym nie pokładając sie ze śmiechu można zauważyć..."

Czytam te wasze wypowiedzi i się zastanawiam... Z czego wy się tak śmialiście?? Może pare razy się uśmiechęłam ale już nawet nie pamiętam przy jakich scenach, nie pamiętam żeby tam było cokolwiek tak śmiesznego..

smerfetka

A czy z tej wypowiedzi bezpośrednio wynika, że ja się śmiałem i pokładałem ze śmiechu (filmwebowe tworzenie wątków wyjaśniających swoje wypowiedzi sprzed czterdziestu postów echh...). Śmieszne było np.: nazwanie Sonic Youth chaotycznym jazgotem czy piskiem (jakoś tak) i w ogóle te dywagacje o muzyce, ale to dla mnie osobiście. Może i masz rację, że humor był niezbyt wysublimowany i o tym chciałem napisać, że siedząc w kinie i "nie pokładając się ze śmiechu" (bo nie ma często z czego, przyznaję rację) można zetrzeć tą warstwę lukru i spytać co to ma wspólnego z rzeczywistością i losami dzieci, które rodzą dzieci. Ale nadal jest to w odróżnieniu od reszty komedii serwowanych w kinach coś lepszego, Juno to po prostu coś jakby fabularyzowany komiks i tyle.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
Tomi_3

Zgadzam sie z założycielem tematu. Wydaje mi sie, ze tytuł sam ma sugerować, ze film został zerżnięty. A że nie jest wierny oryginałowi, to oczywiste, bo amerykanie muszą wpleść w każdy film swój 'amerykanizm' i przerobić go na prostą bajkę. Poza tym film jest nudny, brakuje jakiegokolwiek elementu zaskoczenia, przesłodzony, kompletnie nieśmieszny a swoją banalnością sięga bruku. Nie polecam nikomu, bo szkoda czasu.

ocenił(a) film na 8
kurak_2

wg mnie to bardzo dobry film, i napewno nie jest wysoko budżetowy, tylko trzeba zrozumieć humor w nim przedstawiony;) i uważam, że słusznie dostał oscara, inny od amerykanskich filmów.

mil_2

Dziś poszłam w końcu do kina na ten film.
Fakt, że amerykanie mają coś do przerabiania filmów, ale Juno... jak dla mnie film jest świetny!
W bardzo przystępny sposób pokazany jest problem, który w sumie coraz częściej pojawia się w naszym życiu codziennym.
Ubawiłam się, wyszłam z kina z pozytywnymi emocjami.
Polecam!