Czyżby to remake koreanskiego Jenny Juno?? ehhhhh ta masowka z hłameryki...ale moze sie myle?:D
Chyba się mylisz, bo widziałam rozmowę na temat tego filmu ze scenarzystką i reżyserem i wynika z tego, że to ich własne dzieło od początku do końca.
No, po wstępnym opisie, a w dodatku tytule też o tym pomyślałam ;] Ale jak już doczytałam o poszukiwaniu zastępczych rodziców to jednak wyszło, że to coś innego. I dobrze, Jeni Juno jest świetne samo w sobie i nie potrzebuje remake'u, nee? ^^