Przede wszystkim świetne ujęcia, ciekawie ukazany temat (choć trochę momentami zbyt... nierealnie), a przy tym świetna muzyka!
Początkowo myślałem, że skoro taki teamt, to nie będzie to film łatwy i przyjemny... myliłem się.
Jest to i tak dramat, choć poważny temat potraktowany bardzo lekko: że dziecko, to takie pstryk i już, że to nic takiego... myślę, że w prawdziwym życiu nie zawsze jest tak łatwo, ale to już inna historia.
Po prostu film ukazuje poważne sprawy oczami młodzieży - i to zostało zrobione świetnie.
Film oczywiście polecam...
moja ocena: 9/10
Nie wiem co miał na celu pokazać ten film. Niedobrze się robiło od widoku tych starych, obwisłych ciał... Nudną pracę, albo głupotę urzędników można było pokazać w filmie, gdzie aktorzy mieliby na sobie ubrania. A ten film to ohyda po prostu!
o tym badziwenym hiszpanskim juno
american pie ? nieprawdaż? jesli troche przesadzilem z opisem to przepraszam. ogladam film za filmem i czasami mi odpala w mózgu. lubisz linde? (to moj ulubiony aktor - słodki jest nie?)
Trochę bardzo Ci odwala - Linda OK, ale w Juno nie ma pomarszczonych nagich ciał. ;D
A co ma do tego american pie? już bym to porównał do Ghost World.
z pewnością nie o tym samym filmie mówicie :>
poza tym zgadzam się w pełni. scenariusz jest rewelacyjny, swobodny, lajtowy, a sam film jednocześnie nie jest na pewno "pusty".
scenarzystka połączyła lekki klimat komediowy (głównie na początku filmu) i wplatane swobodnie elementy dramatu (wraz z rozwojem fabuły).
rewelacyjna rozrywka, ale i nie tylko sama rozrywka - bo jeszcze coś więcej :)