Chciałem powiedzieć że twórcy tegóż filmu sa trochę niekonsekwentni, chodzi mi o te że momentami film jest bardzo dobry, i widać że się postarali, np. zakończenie, które mówiąc szczerze mi zaimponowało- myślałem że się wszystko dobrze skończy, czyli Juno urodzi dziecko i go nie odda, a tu klops, oddała. To na plus, a na minus- reakcja rodziców, córka mówi im że jest w ciąży, a oni tak się tym przejeli jakby powiedziała że np. nocuje u koleżanki, potem mówi że odda dziecko, a tu znowu to samo. Myślę że 95% dziewczyna dostała by ładny opier... i nie było by jej tak łatwo, z tym wszystkim.