Na prawdę warto zobaczyć. Fajnie się ogląda, ciekawa historia, świetnie-idealna rola Ellen Page i dobre choć nie typowe dla Amerykańskiego kina zakończenie. Może nie film na oscara ale bardzo udane kino. 8/10
Czy nie do Oscara to bym się zastanawiał. Jeżeli szanowni członkowie akademii chcieliby zrobić w tym roku coś innego niż danie statuetki poważnemu, smutnemu filmowi, to taki relaks i rozprężenie w stylu JUNO może by się wszystkim przydało. Ale z pewnością nad Oscarami za scenariusz i rolę Ellen Page bym się nie zastanawiał, tylko przyznawał, bo jest za co.