przyznam się, że film ten po raz pierwszy zobaczyłem całkiem niedawno, ale muszę stwierdzić, że pozytywnie mnie zaskoczył!
Świetny scenariusz, który na każdym kroku mniej lub bardziej zaskakuje. idealnie wkomponowane dialogi, które "dodatkowo" ubierają każdą z postaci. No i sama główna i tytułowa bohaterka - temat do oddzielnej, głębszej analizy.
Sam problem "kiedy dzieci mają dzieci" był już poruszany setki a może i tysiące razy. Film "Juno" otwiera nam furtkę do własnych refleksji.
Poleca...świeżo upieczony ojciec małej dziewczynki :)