Przez pół godziny "seansu" stwierdziłem, że nie będę się wkur.. przez kolejne półtorej godziny. Choć z ciekawi mnie co wymyślili twórcy. Nigdy nie byłem super fanem serii ale postanowiłem sobię obejrzeć wszystkie części po kolei. Niestety w Dominion już same efekty ( z pierwszych 30 minut) były strasznie żenujące. No dinozaur za szybą, pokazywany chyba 3 czy 4 razy, spaceruje sobię w jedną stronę w ciągu 3 może 5 minut.. No do chu.. Gdzie on sobię spaceruje? Wygląda na to że w kółko. Twórcy po prostu poszli a łatwiznę i powielili tą scenę tak żeby widz myślał, że dinozaur po prostu sobie żyje, chodzi. No debili z nas robią i tyle. Chwilę później inny gad, wyglądający jak kot zwinięty w kłębek. Ta scena też jest powtarzana z 5 razy w ciągu 3 minut i za każdym razem ten "kot" zachowuję się tak samo. (Podnosi łeb jak tylko go pokazują) po za tym jak tylko jest scena z gadami to nagle kamera drży jakby miała dostać orgazmu.. Wiem że często jest to stosowane w filmach po 2010 roku żeby po prostu okłamać widza, żeby ten dino z cgi wydawał się prawdziwy. Lecz ten efekt nie dorasta nawet do pięt starym dobrym, gumowym dinozaurom sprzed 30 lat.. Cóż więc mogłem zrobić? Wkur.. się jeszcze półtorej godziny? Czy wyłączyć go w cholerę?