Mogę uwierzyć w to, że dinozaury sobie hasają po lasach i miastach, tak samo jak mogę uwierzyć w duchy, demony i inne rzeczy, które ciężko wytłumaczyć, ale istnieją.
Jednak nie mogę uwierzyć, dlaczego te dinozaury innych zabijają w sekundę, łapią ich w pyski, ludzie się nawet nie zdążą obrócić, a już są ranni, a Claire od pierwszej części jest szybsza od dinozaurów. Jak nie uciekanie w szpilkach przed tyranozaurem, to teraz uciekała przez tym raptorem czy co to było, już mi się nazwy tych dinów pomieszały.

Nowi aktorzy mnie trochę irytują, ale zobaczyć Iana, Alana i Ellie to sama przyjemność i dla nich warto udać się na ten film.

A tak btw - ostatnia walka dinów - zwyciężył ten Gigantozaur? Pogubiłam się :D Dla mnie oba te drapieżniki wyglądały tak samo xD