Zabrakło tylko Daniela Craiga. Oglądając sceny kręcone na Malcie miałem wrażenie że to Skyfall a te w Kanadzie to GoldenEye. Trochę mało dinozaurów a dużo niepotrzebnej fabuły wyssanej z palca. Największy + filmu to pokazanie kilku gatunków do tej pory nie pokazywanych i oczywiście weteran Tiruś, który jest ikoną serii.