Na filmie byłem na seansie 4DX i to chyba największy plus, bo sceny akcji przy pomocy tej technologii przysporzyły mi dużo frajdy, ale to chyba tyle co można powiedzieć pozytywnego. Fabuła pełna absurdów. Bohaterowie najwyrazniej teleportujacy się po wyspie, banda idiotow w Biosyn, dinozaury atakują tylko głównych bohaterów. Potencjał na ciekawy film na podwalinach pierwszych dwóch części trylogii Jurrasic World był ogromny, ale okropnie zmarnowany. Jeśli ktoś chce się odmóżdżyć przez ponad 2 godziny przy całkiem ciekawych (choć kompletnie absurdalnych) scenach akcji to polecam, jednak jeśli ktoś preferuje do tego składna, ciekawą fabułę, to można dużo lepiej sporzytkowac ten czas.