"Just Dance" nawet w 50% nie zaspokoił moich oczekiwań. Po wstępie, że jest to film twórcy "Step Up" liczyłam na zaskakujące popisy taneczne. O porządnej fabule nie wspomnę! W końcu, jak sam tytuł wskazuje- Tylko taniec, więc z tym nastawieniem poszłam do kina.
Gdy światła zgasły, a na ekranie pojawił się film z każdą minutą moje marzenia o zaskakujących choreografiach nikły...
stopień trudności ograniczał się do szpagatów, piruetów, slajdów, O zgrozo! Zapomnijmy o drewnianych biodrach aktorki!
z kolejnymi nutkami, które były obecne w filmie marzenia o porządnym soundtracku również...
nie inaczej fabuła, która kończy się banalnie-przyjęciem do wymarzonej szkoły.
Żal czasu i pieniędzy wydanych na bilet.
Nie polecam! Nie warto!
widzialam kilkanascie filmow tanecznych, ale... takiego GOWNA nigdy!!! masakra naprawde nie polecem, nie dosc ze fabuly nie ma tu zadnej to na dodatek dziewczyna w ogole W OGOLE W OGOLE NIE POTRAFI SIE RUSZAC. tandetny przewidywalny do bolu a milosierdzie ludzi ktorych ta fujara (Lauryn) spotyka na sewej drodze wywoluje mdlosci. ale tak to jest gdy w role tancerki obsadza sie corke szefa wujka kochanka siosry... pierdo*** to!