Zaczynając oglądać ten film miałam nadzieje że będzie w nim dużo tańca i interesująca fabuła. Jednak z każdą kolejną minutą przekonywałam się że ta produkcja jest beznadziejna. Film po 1) jest nudny,zupełnie nie rozumiem jego celu. Dziewczyna chciała się dostać do jakiejś szkoły tańca do której wdg mnie wcale nie powinna była sie dostać i cały film kręcił się koło tego. Aktorka grająca główną rolę była irytująca, bez wyrazu ,emocji, żadnego stylu (mimo że uważam że jest naprawdę ładna). Albo nie potrafi grać albo ją źle ucharakteryzowali ale jak dla mnie zupełnie nie pasuje do tej roli. Film jest straszliwie przewidywalny, Straszliwie! Oglądając go z przyjaciółką, zgadywałyśmy zdania które zaraz zostaną wypowiedziane (co nie było zbyt trudnym zadaniam ;P) . To wszystko już było. Być może film nie wypadłby źle gdyby było w nim choć trochę prawdziwych uczuć, a nie sztucznych, wyuczonych zachowań. Pomijając to wszystko , najgorszym faktem jest to że taniec był na poziome gimnazjalistów tańczących na szkolnej dyskotece, zero ciekawych ruchów, jakiejś dpbrej choreografii. Może się na to nabrać ktoś kto zupełnie nie zna się na tańcu, aczkolwiek wydaje mi się że nawet głupi zauważy że dziewczyna tańczy dennie. I jeszcze to jej końcowe przesłuchanie, jest najbardziej naciągniętą sceną z filmu, taniec był beznadziejny. Pokazywali tylko jej tyłek,biodra i kaptur. Podsumowując uważam że ten film to strata czasu.
Jeśli ktoś lubi filmy o prawdziwym tańcu to ten napewno taki nie jest.
Pozdrawiam :)
Potwierdzam.
Nie spodziewałam się po tym filmie interesującej fabuły, a tańca na wysokim poziomie. Niestety, zarówno fabuła jak i taniec nie dały rady. Po oglądaniu trzech edycji you can dance oraz dwóch części step up - spodziewałam się czegoś lepszego. W tańcu w tym filmie nie było nic pociągającego. Niczym nie zaimponowała.
2+/10