Czy ktoś z was oglądał film "Wygrane marzenia" z Izą Miko? Just dance to historia żywcem ściągnięta z tego filmu.... Żenujące.
lol, 4 razy ogladalam Wygrane marzenia i jakos nie skojarzylam Just Dance z tym filmem (wiesz ile filmow mozna do siebie porownac..) :p
Tylko, że w Wygranych marzeniach cały hałas idzie o śpiew a tutj o taniec. Nie czepiajmy się pierdół.
Owszem, ściągnięte - zamiast śpiewu mamy taniec, zamiast ojca -brat, co uważa że dziewczyna robi źle, chęć wyrwania się z jakiegoś zadupia itd... Ale żenujące to nie jest (nie licząc polskiego tytułu). Lubię takie filmy, przyjemnie się oglądało.