Możecie mnie nazwać zazdrośnikiem, możecie używać argumentów z dupy ("pokaż, co ty potrafisz
jak taki jesteś mądry). Po prostu, nie każdy może zostać muzykiem czy aktorem, nie po to
zgarniają taką kasę, by wciskać nam kit i tandetę. Nam - fanom i widowni. Moim zdaniem, jeżeli
ktoś zostaje muzykiem, musi mieć umiejętności, jeżeli ktoś kocha muzykę, a nie ma talentu,
jednak widać, że ciężko pracuje na to by osiągnąć sukces i spełnić marzenia, to również jestem w
stanie to zrozumieć. Ale jeżeli ktoś chce zrobić sukces w branży i zarobić tylko pieniądze na
muzyce, to jest on godny krytyki. Dla mnie takim "artystą" z dupy jest właśnie Bieber.
W ogóle jak usłyszałam o tym filmie pojawiło się w mojej głowie pytanie : JACY MUZYCY,AKTORZY, ARTYŚCI ROBIĄ FILM SAMI O SOBIE?
Ja sie jeszcze nie spotkałam no chyba ,że przypadku światowych i wieloletnich karier a nie zaledwie 3-4 letniej