Myślałem, że chce wyjechać a poszła na wybory. Po co w takim razie zostawiła córce pieniądze? Co jej wypadło? Dokumenty czy jakiś list?
Być mmoże był to dokument uprawniający do głosowania, najwyraźniej rozsyłano go pocztą. Pieniądze dla córki - no cóż, zabieg, który dodatkowo miał zmylić widza. Wg mnie dając pieniądze córce, postąpiła nierozsądnie - mąż mógł je zobaczyć.