Nie sądziłem że Eastwood nadaje się do komedii. Tymczasem wyszło świetnie. Film odnióśł sukces bo był oryginalny. Był o czymś czego wcześniej w kinie nie było. Super duet Clint i małpa, która robiła kupki do radiowozów i piła na okrągło browary. Oraz niezapomniana babcia na ganku w fotelu bujanym trzymająca wielką flinte na gang harleyowców. Uśmiałem się niezle. A druga część też niczego sobie.
No ba! Genialne. Czy wylazlo juz na DVD albo jest jakos do dostania w kraiku nad Wisla?
Mówcie o tym filmie co chcecie ale i tak film jest przezabawny między innymi:
1 - przez postać Clyde'a który potrafił też zając się demonatżem samochodu tak dobrze jak uderzał prawym sierpowym :)
2 - gang motocyklistów którzy i tak zawsze "źle" kończyli :)
Teraz filmy nie mają takiego humoru a szkoda...