Obejrzałam ten film bo lubię patrzeć na Bradleya Coopera :) mnnnnnnnniiiaaakkkk, może jestem zboczona ale smieszyło mnie że Stu przespał się z tym babo-chłopem :) najbardziej mnie to rozbawiło. Film nie jest zły jak ktoś lubi takie kino. Bardziej obrzydliwy od pierwszej części, ale dalej bawi. No i jest na co popatrzeć
Słuchaj, Bradley wyglądał dobrze "na kacu", bo go tak zrobili, podejrzewam, że na prawdziwym by już tak dobrze nie wyglądał. Z resztą nie wiem czy widziałaś, ale w "Limitless" w niektórych scenach wygląda strasznie. Jednak, co jak co, przystojny jest.
No to oczywiście, że go zrobili nie ma nawet co mówić, że jest inaczej, Limitless oglądałam, rzeczywiście to inna bajka, ale i tak uważam, że Cooper ma to coś w oczach. Bez względu na zabiegi jakie stosują w czasie realizacji filmu : upiększające czy też oszpecające. Pozdrawiam werik429
Oczywiście muszę się zgodzić że jest przystojny, jednak ja zawsze będę woleć Brada Pitta :) Pozdrawiam również
Oj, na pewno nie tylko Ty, ja go uwielbiam od zawsze, i nawet jak już będzie stary i może nawet kiedyś brzydki i tak będzie dla mnie najprzystojniejszym facetem pod słońcem :)