Mocno się zawiodłam. Pierwsza część była genialna, jeden z moich ulubionych filmów ostatnio, widziałam go już kilka razy. Jeśli chodzi o drugą część liczyłam na dużo więcej, a tymczasem to tylko kalka z pierwszej.
słabiutki, słabiutki, lipa... 2 może 3 razy coś było faktycznie śmieszne... A już ten Tayson na koniec... Żenada.