Komedia podrasowana dobrymi kawałkami muzycznymi a to sie liczy,piekne Vegas(wiadomo)ale humor taki na siłę,wymuszony trochę(takie miałem odczucia)tworcy niczym nie zaskoczyli taki troche plagiat "Stary gdzie moja bryka".Na szczeście sama końcówka troche uratowała film czyli pokaz zdjęć(ci co oglądali wiedza o co chodzi) które wszystko wyjaśniały i tu mozna zdrowo sie pośmiać.
Dla niezadowolonych do końca(tak jak ja) polecam 40 letniego prawiczka i Statek miłości które są jedne z moich ulubionych komedii.