Ostatnio puściłam go mamie, która śmiała się do rozpuku, a naprawdę trudno ją rozśmieszyć. Wierzcie mi zwłaszcza w filmie, a śmieję się tylko na trylogii o Kargulach i Pawlakach, więc film musi być naprawdę śmieszny.
Ja to chyba jestem dziwny, bo nie rozśmieszyła mnie żadna z scena z filmu. Większość "dowcipnych" tekstów była żałosna, a sceny, które miały być zabawne były raczej niskich lotów w stylu Scary Movie. Szkoda, bo główny wątek był nawet znośny i ciekawy.