Humor na poziomie zerowym, scenariusz żaden, treści żadnej. Głupia komedia (?) dla fanów niezbyt inteligentnej rozrywki. Tygrys w łazience czy rzyganie to coś czy mógłby się poszczycić Straszny film, a nie komedia która dostała Złoty Glob nie wiem jaki cudem.
3/10.
Dokładnie, nie wiem jak taki gniot może mieć ocene >6 a co dopiero prawie 8... Żarty typowe dla hamerykańskich komedii, nic specjalnego.
A ty na pewno nie masz w domu słownika. Nie wiem jak osoba która pisze humor przez ch i chujowy przez samo h może kogokolwiek pouczać.
Zgadzam się w 200%. Chwalony od pół roku przez znajomych, za nim obejrzałem. Nastawiłem się na mega śmieszny film i się BARDZO rozczarowałem. Dużo osób mi mówi, kiedy krytykuje ten film, że co ja mam za gust, jak może mi się nie podobać itp. odp. Nic śmiesznego, humor zerowy, biedna i głupia komedia do potęgi n.
2/10
Powiem wam tak gówno się znacie, podajcie mi jakąś komedię która wam się podobała bo ja obstawiam że jesteście fanami Rodziny Zastępczej to i tak pewnie max
"Nic śmiesznego, humor zerowy, biedna i głupia komedia do potęgi n." - hehe :) no wiadomo że ciebie ta komedia nie rozśmieszyła skoro podobają ci się takie 'komedie' jak "Ciacho" czy "Job" :) A no i skoro uważasz ten film za głupią komedie, to... pozdrawiam cię :)
Chyba upadłes na glowe...To nie jest gniot tylko HITTTTTTTTT!W przeciwienstwie do innych gniotow,ktore nazywacie "hitem"to najlepszy film komediowy.Oto chodzi w komediach by by były zwarjowane sceny i zabawne i akcje.Dialog tez tam jest zabawny:)Nie masz gustu w komediach i tyle mam do napisania XD.
Ja hitem nazywam "Jestem na tak" i "Głupi i głupszy", które mają może momentami prymitywny humor ale mają świeży soczysty dowcip
utarło się w społeczeństwie, że ten film jest dobry - bo tak oceniaja go amerykanie, a oni przecież są dla nas wyrocznią, przez co nikt w towarzystwie się nie wychyli i nie powie - ten film to gówno, bo zaraz go wszyscy zakrzyczą. więc ludzie sobie wmawiają, że to musi być dobre. dla mnie to była średnia komedia, było parę fajnych i zabawnych motywów, ale no bez przesady: walenie konia bobasowi było ŻAŁOSNE i, obrzydliwe! albo ruchanie w dupę tygrysa - humor na poziomie gimnazjum, trzeba być jakimś zboczeńcem, żeby to śmieszyło. brakowało tylko zabawy w słoneczko i poślizgnięcia się na skórce od banana.
A mi się podobał ;) Nie jakoś szczególnie, ale myślę, że to był całkiem fajny pomysł na scenariusz, no i te zdjęcia na końcu ;D
W ogóle moim zdaniem ta dyskusja nie ma sensu, gdyż kłócicie się o to komu się film spodobał a komu nie, a przecież wiadomo, że zawsze znajdą się tacy i tacy. Nie chodzi o to, że Amerykanie oceniają go wysoko i my też musimy, widocznie i u nas większości podszedł do gustu.. Nie rozumiem kogoś, mającego inne zdanie i od razu wyzywającego innych od "fanów niezbyt inteligentnej rozrywki", przepraszam bardzo, ale to może kogoś urazić, nie sądzisz ?
Pozdrawiam ;)
Och zgadzam się. Zaciekawiona opiniami i oceną na forum obejrzałam. Bardzo słaby, nudny, nieciekawy. Uśmięchnęłam się może z parę razy. Napiszcie proszę kto daje te oceny. Jakim cudem taki film ma 7,7. To chyba pomyłka. Jeżeli ktoś chce się pośmiać to NIE POLECAM!!!
Nie wiem jak ten film moze byc nudny... ja sie smialam ze znajomymi prawie przez caly czas, bo jesli ide na tego typu komedie to nie nastawiam sie na wyszukane, inteligentne i poprawne zarty, tylko na dobra zabawe. A ten film jest naturalny i czuje sie jakbym ogladala prawdziwa historie grupy przyjaciol po niezlym kacu;) Ludzie, troche luzu!
ten film jest nudny a wiec niesmieszny jak chcecie sie posmiac obejrzyjcie straszny film albo komedie romantyczna a ten badziew sobie darujcie
Mi się ten film też nie podobał, wyrzucone pieniądze. Fakt, miał kilka absurdalnie śmiesznych momentów sytuacyjnych (kilka!), ale same gagi prymitywne, fabuła się faktycznie nie kleiła ( wiele braków, niewyjaśnionych okoliczność ). No i jak dla mnie już całkowite spapranie zakończenia, przez pokazanie zdjęć. Ogólnie zaskoczyła mnie ocena na filmwebie
racja. totalna pomylka. nie wiem dlaczego ludie tym sie podniecaja? jeden z najgorszych filmow jaki widzialem. przewidywalny i bardzo glupkowaty. uwielbaim amerykanskie odmuzdzacze typu - Poznaj Moich Spartan, Totalny Kataklizm, Straszny Film ale ten "film" nie zasluguje nawet na polowe swojej aktualnej oceny. powiedzcie mi ktorzy sa fanami tego filmu: co was w nim smieszylo? prosze! napiszcie to bo nie wiem.
Wiec po pierwsze dla mnie "totalny kataklizm", o ktorym napisales ze go uwielbiasz,albo "poznaj moich spartan" nie umywa sie do Kac Vegas. Co mnie smieszy w tym filmie? Np.
- Allan i jego zachowania np. gdy pyta sie kto wypuscil psy, a potem tak nieudolnie spiewa, jego "sakiewka" jaka mial Indiana Jones
-akja na komisariacie i dwojka policjantow (murzynka i facet) - ich rozmowa po zatrzymaniu, oraz tekst
"chodź tu przystojniaczku..." podchodzi zadowolony Allan "Nie ty gruby Jezusie... Ty!" i "In the face! IN THE FACE"
-Stue i jego przemila nazeczona
-pokazane pobojowisko po imprezie (domyslamy sie ze bylo ostro)
- zdjecia na samym koncu
-podejscie Phila do uczniow
Dawno nie ogladalam wiec nie powiem jeszcze dokladnie co, ale ozywiscie poszczegolne sytuacje i rozmowy
tylko ze Totalny KAtaklim i PMS to calkiem inny rodzaj filmu. w tych dwoch jest beka z ludzi "szoł biznesu", kpina z superbohaterow, innych filmow a w KAc Vegas miala byc pokazana zwariowana historia trojki przyjaciol wiec tych filmow porownac sie nie da. komisariat - to calkowicie nie pasuje do filmu. momentami jest powazny a tu scenka z policjantami ktorych zatrzymanych biora za kroliki doswiadczalne - bezsens. i to jest smieszne dla ciebie jak po pokoju chodzi kura w toalecie jest tygrys? jak oni go wprowadzili nachlani, nacpani skoro na trzezwo nie potrafili? zdjecia? bo przewijaja sie super dupy i ze sa w klubie ze striptizem? mnie najbardziej drazni w tym filmie to ze momntami jest powazny a za chwile dzieje sie debilna scena ktora calkowicie nie pasuje do poprzednich zachowan bohaterow a takze ludzi z ich otoczenia.
widocznie nie doświadczyłeś podobnej sytuacji i może ten film Cie tak bardzo nie śmieszy .
dla mnie jest on mega :)
Widocznie staszku nieuwaznie to ogladales..Po pierwsze, scena na komisariacie jak najbardziej pasuje, bo oni porwali radiowoz tych dwoch policjantow i wzamian za to, ze ich nie zatrzymaja, musza sie poddac dobowolnemu pokazowi dla dzieci jak dziala paralizator pod napieciem. I mylisz chyba pojecia bo oni nie byli krolikami doswiadczalnymi, tylko prezentowali skutki uzycia tego paralizatora... Po drugie obraz pokoju jak po bitwie, chociaz to byla kilkugodzinna impreza jest bezcenny. Widz od razu wyobraza sobie co musialo sie dziac w nocy, ze az do takiego stanu go doprowadzili. I na prawde musialo sie sporo dziac ze w lazience jest tygrys. Po trzecie zdjecia... Raczej nie sa super z takich powodow jakie napisales, bo nie kreca mnie "super dupy". Chodzi o fakt, jak te zdjecia zrobili i ze w koncu wiadomo co sie dzialo przez cala noc. Jakbys przyjrzal sie im uwaznie, to bys zobaczyl ze sa tak naturalne, zupelnie jak z mega imprezy.
Dziwi mnie to, ze skoro podobaja Ci sie takie filmy jak wczesniej wspomniales to nie podoba Ci sie Kac Vegas. I faktycznie nie mozna porownywac "Totalnego Kataklizmu" bo to jest film dla ludzi glupszych od buta i mnie w nim nic nie smieszylo, tylko czekalam az sie skonczy. To teraz moze ty mi napisz jakie sa smieszne sceny w "Totalnym Katlizmie" bo na prawde nie wiem... (Aha i ja tez lubie takie parodie ale troche na wyzszym poziomie, m.in. cala Naga Bron, Scary Movie 2-4)
kocham komedie od których wieje głupotą (głupi i głupszy, ice ventura, naga broń...) ale Kac Vegas zabawne nie jest. Scenariusz za przeproszeniem "z dupy". Aktorzy grają jakby chcieli a nie mogli. Gagi jakby wymyślane przez spalonych gimnazjalistów,
Dno, nie polecam.
Takie filmy jak Kac Vegas ogląda się przy wódce (itp.), jednym okiem i na zakończenie dnia (nocy). Nie tak kretyński, żeby od razu wyłaczyć odtwarzacz, nie tak dobry, żeby zechcieć jeszcze raz na bardzo trzeźwo. I dlatego 6/10.
kalina twierdzisz ze nei byli krolikami doswiadczalnymi? no tak, przeciez tylko dostali paralizatorem wiec to calkiem normalne. nie rozumiem czym tu sie podniecacie odnosnie widoku pokoju? bo wszystkio jest rozwalone, syf, brud i ubostwo? alurat ja sobie takiego czegos nie wyobrazilem poniewaz wiele razy bylem swiadkiem podobnego syfu na imprezach - oczywiscie nie liczac tygrysa i nie robi to na mnie wrazenia. o to sie nie boj, przyjrzalem sie i jesli chodzi o zdjecia to fakt - fajne ale nie znaczy ze mnie one smiesza ale rzucaja sie w oczy poprzez zgrabne tyleczki ;) nie podoba mi sie poniewaz taki Ac Vegas jest calkiem inny niz Nasga Bron lub Straszny Film? czy ty naprawde nie widzisz roznicy w tych filmach? jesli nie, to nie mamy o czym pisac. Totalny Kataklizm jest bardzo podobny do Strasznego Filmu wiec nie rozumiem dlaczego masz tak dwie rozne oceny co do tych filmow. w Totalnym Kataklizmie smieszne jest to ze jest totalnie debilny, idiotyczny ale takie filmy tez sa potrzebne na sobotnie popolunie - idealny odmuzdzacz. a KAc Vegas jak juz pisalem, nic mnie w nim nie smieszy, bardzo przewidywalny i baaaaaardzo oklepany.
Oczywiscie ze widze roznice miedzy Kac Vegas a Naga Bronia, czy Stracznym Filmem. Kac Vegas to nie jest parodia, czy film, ktory przesmiewa jakies inne filmy ostatnich lat. Jest to po prostu lekka komedia, ktora mozna ogladnac i niezle sie bawic (to tylko moje zdanie, bo widze ze innym sie nie podoba). A Totalny Kataklizm jest zupelnie na innym poziomie niz Straszny Film. On jest po prostu zalosny. Ogladalam go ze znajomymi po obejrzeniu Scary Movie 3 i 4, no i ledwo dotrwalismy do konca. W Scary Movie, ten absurd i parodia jest umjejetnie wkrecony w cala historie filmu, a w TK w jednej minucie pojawiaja sie czterej superbohaterowie, przygniatani przez krowy i to jest koniec ich parodii. Tak samo inne postaci, pojawiaja sie znikad i rownie szybko znikaja. Nic nie jest ze soba posklejane, a zakonczenie jest zupelnie nie do przewidzenia...
wcale nie uwazam zeby byla tak znaczna roznica miedzy Totalnym Kataklizmem a Strasznym Filmem mimo ze istnieje choc nieznaczna. zreszta tworcy serialu wiedza ze jest to film debilny do potegi ale jak wiadomo takie cos sie sprzedaje. nie widze sensu zeby ciagnac ten temat bo mamy odmienne zdanie na temat KV i nikt naszej opinii nie zmieni. czesc ;)
kalina1112 ma duzo racji. A filmy ktore ty podales za smieszne to sa gnioty i wcale nie smiesza , brakuje w nich tylko smiechu publicznosci by wiedziec kiedy powinienem sie zasmiac. Film jest naturalny , tam gdzie powinien byc smieszny jest dostatecznie smieszny , szeroko obserwowany komizm sytuacyjny jak i miejscami wysmienicie zagrane postacie. Fabula jest akurat na ten typ filmu , gdzie nie jest super waznym elementem.
Taaak, taki śmiech zdecydowanie przydałby się w tym filmie;) tak jak w tych serialach "komediowych" gdzie go podkładają, bo inaczej nie wiadomo by było kiedy się trzeba śmiać...
no kalina pierwszy raz sie z toba zgodze. gdyby smiech byl podstawiony wiedzialbym kiedy sie smiac, i nie tylko ja na szczescie bo widze ze jest wiecej osob ktorym ten film nie przypadl do gustu.
Uważam ten film za bardzo dobrą komedie a stwierdzenie ,,humor na poziomie zerowym"już samo w sobie jest żałosne o czym zresztą świadczy wysoka ocena ponad 44 tysięcy ludzi ...
taa? to czemu Jaja W Tropikach ma taka sama ocene? dla mnie te filmy maja podobny humor ale Jaja W Tropikach bardzo mnie smieszyly i caly czas sie smialem a nie jak na tym gniocie.
9/10. Jak dla mnie najlepsza komedia ostanich lat. Tygrys w łazience jest bardzo ważnym elementem w filmie, to wskazówka do rozszyfrowania wydarzeń poprzedniej nocy. Może i ten wątek nie był dla Ciebie śmieszny (choć mnie osobiście bardzo to rozbawiło), ale był jednym z głównych kluczy do rozwiklania zagadki. A co do wymiotowania: przedawkowanie alkoholu i zażycie pigułek niewiadomego pochodzenia może zakończyc się jedynie głową w kiblu. Nie ma takiej opcji, żeby jakikolwiek człowiek tak bardzo 'schlał się' i na drugi dzień nie cierpiał na kaca.
Kuffa, humor nie może być zerowy. Humor jest i już. Powiem już wyświechtane "są różne gusta". Jeśli w ogóle komedia nie jest śmieszna, to śmieszna jest już sama w sobie żanada płynąca z filmu.
Jak dla mnie ostatnią tak dobrą amerykańską komedią był eurotrip. Te wszystkie shitowo-parodiowe filmy typu meet my spartan czy scary movie mnie nie śmieszą(może SM1, bo wtedy byłem jeszcze młody), ale ten film jest mistrzem. Pomysły Alana, jego gadki, no mistrzostwo jak dla mnie;d Scena w windzie jak starsza pani się pyta jak nazywa się dziecko, tygrys w łazience, zdjęcie z Tysonem, chińczyk w bagażniku, drugdiller, skradziony dla beki radiowóz, długo by wymieniać, są to dla mnie śmieszniejsze gagi niż np mycie starej kobiety moczem(tak wiem że to parodia do horrorow, no i co z tego) ze Scary Movie
widocznie autorze tematu nie masz za grosz gustu i poczucia humoru skoro ten film ci sie nie podobal.
widze ze ta cała dyskusja nie ma większego sensu, bo i tak nikt nikogo do niczego tu nie przekona. Ale co tam... włączę się. Jak dla mnie ten film był żałosny. żarty byly na prawde na niskim poziomie i na calym filmie zasmialem sie moze zaledwie kilka razy (i nie byly to wilkie wybuchy śmiechu). Owszem potrzebne są całkowicie bezsensowne filmy, z tym się zgadzam. Jednak o wiele wiele bardziej do gustu mi przypadł wymieniany tu Ace Ventura, którego humor (choc wlasnie bezsensowny) o kilka poziomow wyzej. Przy Ace Venturze sie usmialem... Przypomnial mi sie również inny film (żebyście nie mówili ze Ventura to inny rodzaj filmu) moze takze nie jest wielce rozsmieszajacy, ale stoi na znacznie wyzszym poziomie. opowiada rowniez o grupie kumpli, ktorzy zeby odpoczac od codziennosci wyruszyli w trase motorami. mowa tu oczywiście o 'gangu dzikich wieprzy'.
Według mnie to kultowa komedia posiadająca wiele do motywów zmuszających do salw śmiechu
no szkoda i jest mi strasznie smutno że niektórzy nie lubią tego typu filmów
Ja generalnie preferuję angielski humor, ale ten film mimo niezbyt wysublimowanego dowcipu akurat mi się podobał. Uważam, że fabuła była właśnie fajna. Przypomniały mi się studenckie lata :) Poza tym bardzo podobała mi się dynamika akcji. Nie ma w tym filmie dłużyzn i cały czas coś się dzieje. Tylko pozazdrościć takiego wieczoru kawalerskiego :)