Witam, sporo mówi się na temat "raju" na ziemi jakimi podobno są stany. Nie wiem, nie byłem ale co wy o tym sądzicie? Chcielibyście mieszkać w takim Las Vegas lub LA a może NY? Jeżeli tak to dlaczego, jeżeli nie też podajcie powód. Mi osobiście podoba się tam budownictwo nowoczesne i bliźniaki, tam jest bardzo mało bloków za to jest dużo bliźniaków i to jest fajne, wygodne. Jakie są wasze spostrzeżenia?
Wiadomo, dla takiego Polaka USA są oczywiście rajem, bo żyje się tam nieporównywalnie lepiej niż w Polsce, ale osobiście znacznie bardziej wolałbym mieszkać i pracować w Szwajcarii, Liechtensteinie albo chociażby w Luksemburgu. Może w Japonii. Dlaczego chciałbym mieszkać w takiej Szwajcarii? Bo tam obywatele decydują o sile państwa, każdy się liczy i każdy jest gotów bronić swojej ojczyzny. Jak to powiedział jakiś amerykański polityk, Szwajcaria obecnie jest bodajże jedyną prawdziwą republiką.
z tym że szwajcaria raczej sie przed niczym nie broni, nie broniła i bronić nie będzie... xD jest to państwo NEUTRALNE...
Nie mów hop póki nie przeskoczysz, też mi się to podoba w Szwajcarii nie są w unii, czyli nie są zależni od kogoś kto będzie im mówił ile mają produkować tego ile tego, jakie mają być prawa u nich, wszystko. A wciąż są państwem silnym.
mi sie bardzo podoba przyroda ameryk obu. co do samego zycia to wiadomo ze jest lzejsze. kiedys ktos napisal " Zycie w krajach zachodnich mozna porownac do plywania w basenie pelnym wody, a zycie w Polsce do plywania w basenie pelnym kisielu" I jest to swieta prawda. Bylem pol roku w Kanadzie i nie ma porownania. Jestesmy obecnie krajemz ludzmi biednymi mentalnie i wyzyskiem jak w sredniowieczu.
Mi tez podoba sie w ameryce przyroda. Bardziej na poludniu sa palmy a one kojarza mi sie z wakacjami, sloncem, oceanem. Ale natura nie jest tez taka dobra, sa huragany itp. Napewno minusem sa takze moim zdaniem owady, zwierzeta. Przypal spotkac w swoim domu pajaka wielkosci reki, albo weza gdzies w lesie.
Jak już tam mieszkać to nie w dużych miastach bo nie bezpiecznie.Ja tam osobiście teraz siedzę w Hollandi i nie narzekam.
W USA jest super, ale jeszcze zależy w jakim mieście, bo np. w Miami jest więcej Kubańczyków, Haitańczyków i innego cholerstwa niż w ich rodowitych krajach przez co spokojnie wieczorem po ulicy możesz nie przejść.
W Nowym Jorku w dzielnicach murzyńskich codziennie są morderstwa i fakt jest taki że 80% murzynów w USA to brudasy, nieuki, nieroby i przestępcy - nie jestem rasistą, ale tak jest, bo kolega mieszka w NY i od kiedy tam przyjechał zdążył stać się rasistą.
Ogólnie Stany są super, wszystko jest tanie, wszystko jest duże, ludzie zazwyczaj są w porządku, piękna przyroda, mieszana kultura i genialne miasta.