daję 2 za parę rzutów Wawy nocą.. mam do niej słabość. to jednak tło, reszta to silące się na śmieszność teksty. Ewentualny plusik dla Szyca za wykreowanie specyficznego sposobu wysławiania postaci.. ale nie oszukujmy się, ten film jest o niczym i kto by w nim nie grał - jest biedny. Wulgaryzmy używane do przesady i bez sensu - nie tak jak w starszych polskich produkcjach - wyważone i w odpowiednim momencie. Technicznie też porażka (kilka błędów i chamsko ciachnięta scena w połowie, po czym kamera ma inną pozycję - widać że dubel). Aktorzy choć udają wyluzowanych są po prostu sztywni i to się czuje... Michał Milowicz zdecydowanie już zbyt stetryczały do takiej roli... no i nie obyło się bez reklamy..soku:D
Podsumowując film wulgarny, dla niewymagającej widowni, do miana śmiesznego dużo mu brakuje...ot takie łubudubu dla mas...zagrane bez polotu... naprawdę jest tyle dobrego kina teraz na ekranach, że odradzam wydawanie pieniędzy na to coś...