że nas takimi gniotami karmią, powinny być ostrzeżenia na biletach, że jakość filmu jest
dramatyczna i grozi skretynieniem. To nie są filmy to są wyroby filmopodobne!
Ja się dziwie Cinema City, że takie gówna wpuszcza na ekrany kin - mój film z komunii
chyba byłby już smieszniejszy od tego czegoś.. I jeszcze ten producent ma czelność
pozywać Raczka za to, że tamten próbuje uratować nasze 30zł przed bezsensownym
wydaniem. Już lepiej na lody dziewczynę wziąć niż ta tą szmirę!!