Nieudana próba dorównania świetnemu Hangover. Ja rozumiem, że widz może sobie czasami pozwolić na lekki i przyjemny film. Ale Kac Wawa dobitnie pokazuje, że reżyser ma widzów za idiotów i troglodytów. To jest jak chińska podróbka dobrego produktu. Czy polskie kino komercyjne w chwili obecnej jest na aż tak niskim poziomie? I tak, Panie Samojłowicz- sikanie do basenu w Kac Vegas jest śmieszne. U was natomiast, w Kac Wawie, jest żenujące i ukazane w prymitywny sposób, bez żadnego pomysłu. Po prostu- wyszła wam kaszanka, która miała tylko przynieść wam zyski, nic więcej.