Na film poszedłem z nastawieniem, iż nie obejrzę filmu ambitnego czy wybitnie
śmiesznego. Wybrałem się na niego ze znajomym by rozpocząć piątkowy odpoczynek.
Początek jest naprawdę śmieszny, kilka razy sala wybuchnęła śmiechem, aczkolwiek
głównie dlatego iż aktorzy zachowują się naprawdę autentycznie - jak nachlani faceci,
którzy dookoła siebie budzą śmieszność i politowanie. Film składa się raczej z zabawnych
gagów niźli z jakiejś konsekwentnie rozwijanej fabuły, co przede wszystkim różni go od
Kac Vegas. Niestety od połowy produkcja staje się coraz mniej śmieszna, być może że
przyzwyczajamy się do humoru który początkowo nieco szokuje i pozytywnie zaskakuje.
Ogólnie daję 4/10, bo zawiodłem się na przewidywalnej fabule i zepsutemu potencjałowi
na zaskakiwanie widza rozwijaniem akcji. Jak dla mnie strzałem w stopę producentów
jest tytuł, który nastawia nas na polską wersję Kac Vegas, jak dla mnie -1 w ogólnej
ocenie.

Podsumowując, nie polecam osobom które lubią mroczne filmy o ludzkiej tragedii lub tym
którzy chcą się wybrać do kina na coś ambitnego i mają ochotę na chwilę refleksji po
seansie. Aha i minus za efekty 3D, obraz jest jakiś dziwnie ciemny. Pozdrawiam.