Już przed wejściem do kin "Kac Wawy" widać z czym mamy do czynienia. Kolejne gówno jakie regularnie od ok. 7 lat serwują nam reżyserowi. Obsada - tragedia. Nie rozumiem dlaczego tylu reżyserów uparcie stawia na Karolaka. W ostatnich latach był on chyba najczęściej obsadzanym aktorem w wszelakich filmach. Następny "artysta" Milowicz najsztywniejszy polski aktor wszech czasów i słabiutki Mariusz Pujszo kolejne nieporozumienie. Nie wiem dlaczego do tego filmu pakował się Zbrojewicz, który jako jedyny z całej ekipy może nazywać siebie aktorem. Era dobrych polskich komedii skończyła. się dobre 10 lat temu. Wielka szkoda, że nie robią już filmów na miarę "Chłopaki nie płaczą" czy "Killer".
To kogo byś mistrzu reżyserii obsadził? Kto ma k... grać? Pokora? ? Karewicz? Michnikowski???? Są genialni, jest tylko mały problem, bo mają po 78, 89 i 86 lat. Może jednak oni? a jak nie to kto? Może ty? na twoje nazwisko pójdą widzowie? zapełnisz ki na?
A już największym szczytem głupoty jest krytykowanie czegoś, czego się nie widziało! No ale malkontenctwo i brak logiki to taka domena 80 procent społeczeństwa, więc stary głowa do góry, jesteś w wiekszosci
Zdecydowanie zamiast Karolaka mogliby zaangażować np. młodego Stuhra, który pasowałby do filmu tego rodzaju 10 razy bardziej. Karolak gra w każdym filmie tak samo i w większości przypadków role odgrywane przez niego w ogóle mnie nie śmieszą. Pasowałby też Eryk Lubos. Móge wymieniać dalej...
A ja się z nim całkowicie zgadzam a za Karolaka to można wstawić dosłownie każdego i lepiej zagra. A czy nie lepiej dać szansę utalentowanym aktorom o których mało się słyszy zamiast pchać ciągle te same gęby bez talentu ale grunt by widzowie się jarali tym co już znają? Wiesz co? mnie jako widza nie przekonasz do pójścia do kina na ten film z taką obsadą.
Uważam też, że podobnie jak w filmie "Wojna żeńsko męska" pojawi się wiele osób dających 9-10 temu filmowi bez większego uzasadnienia. O ile wiem krążą tutaj tzw. "klakierstwo", które chce tematami wybić film do góry ale oceny raczej nie podbiją do góry z uwagi na to, że jest ich trochę za mało niż prawdziwych widzów. Dlatego np. zobaczysz, że ten film ma powiedzmy 4 to dobry pewnie nie jest jednak komentarze wybijane na siłę do góry mogą Cię przekonać, że jest na odwrót. Ile razy można się przejeżdżać na teraźniejszym Polskim kinie? Czy to nie za wiele?