Mogli wcale tego nie wpuszczać do kin !!
kloake zrobili z sal kinowych !
Dystrybutorzy niwch się zastanowią na drugi raz co biorą do wyświetlania, niech oglądają filmy w całości, widocznie nie oglądali skoro wpuścili to do kin !!
A jest sporo filmów dobrych, bardzo dobrych, niekomercyjnych a nie mogą się przebić, dystrybutorzy ich nie dopuszczają do emisji w swoich sieciach kin, niech wyciągną z tego przykładu nauczkę na przyszłość. Dobrze że ludzie olali to "dzieło".

Ja też mam taką nadzieje co do tych panów, z drugiej strony masz rację, gdyby tego "dzieła" nie wpuszczono do kin ludzie by sięnie przekonali....
No i nie byłoby ciekawej i śmiesznej dyskusji Tomasza Raczka z tym scenarzystą, potem jeszcze dyskusja u Lisa w programie, jak ci ludzie się bronili to mnie śmieszyło, w ogóle ich argumenty i pozew o odszkodowanie za recenzje Raczka. No dla mnie to był ubaw po pachy.
W ogóle coś z polskimi filmowcami coś niedobrego się dzieje, wcześniej miałem okazję wysłuchać dyskusji pani Białowąs z krytykiem filmowym portalu Filmweb jak się to ona spierała o konwencję swojego filmu "Big love" a dokładnie oto że krytyk nie zrozumiał j tejże konwencji, śmiałem sięz niej i myślałem że to odosobniony przypadek a tu.....
Pewnie więcej by się znalazło takich ludzi.
Mnie ostatnio Sławomir Idziak rozwalił bo się obraziło te Wężę, nagrody dla najgorszych filmów naszych rodzimych, dostało mu sie za zdjęcia do "Bitwy Warszawskiej 1920", ja rozumiem że Idziak jest cenionym operatorem filmowym (bo nim jest) ale niespodziewałbym się po nim takiej reakcji i że tak do siebie to weźmie...

Też mnie to trochę zastanawia czemu tak te zdjęcia zrobił.
Ale ma na swoim koncie dobre filmy z wybitnymi reżyserami, wspomne choćby Kieślowskiego i Ridleya Scotta

Oczywiście na przykład jego zdjęcia do Helikoptera w Ogniu to pod względem oddania realizmu mistrzostwo świata. Nakręcone w punkt. Zdjęcia do Trzech Kolorów są bardzo dobre a do Krótkiego filmu o zabijaniu wybitne, bo cały film kolokwialnie mówiąc na nich jedzie. Taki Król Artur też ma bardzo fajne efektowne zdjęcia. jednak te z Bitwy Warszawskiej 1920 są karykaturalne.

W ogóle zauważyłeś, że na zachodzie operatorka filmowa rozwija się wciąż na różnych płaszczyznach. Nie ucieka od starego a dokłada coraz to nowe sposoby przedstawiania świata filmowego. W Polsce była jedna z najlepszych na świecie szkół operatorskich. Można powiedzieć śmiało, że biła na głowę cały prawie świat poza nielicznymi operatorami zachodnimi. Wiadomo, że nie skupiano się na fajerwerkach, bo na to potrzeba wielkich pieniędzy, ale stare polskie filmy takie jak Zezowate szczęście, Kanał, Rękopis znaleziony w Saragossie, Sanatorium Pod Klepsydrą, Krzyżacy, nawet Amator, celowo tak a nie inaczej zrobiony pokazują nam kunszt w rożnych aspektach tej sztuki. Poza tym mimo małych pieniędzy i naznaczenia czasami tamte twory ogląda się jak prawdziwy film na dużym ekranie. Te dzisiejsze polskie produkcje wyglądają coraz bardziej jak serial. Stara szkoła mówiła, że trzeba tak zrobić zdjęcia by zaciekawić widza, by coś wyrazić, by stworzyć ciekawy efekt choćby samym obrazem. Ujęcia były wielkie, na planie europejsko amerykańskim. Zdjęcia przykuwały uwagę. Już na samą myśl o niektórych filmach dla samych ujęć warto i chce się je pooglądać nawet jeśli z fabuła coś nie wyszło. To było coś. Tak jak czymś są też efekty Matrixowe bo są. Obecnie operatorka w prawie każdym polskim filmie mało rożni się od filmu nakręconego domową kamerą HD. Okej taki zabieg można zastosować w pewnej części filmu by coś wyrazić, ale kręcić tak cały film? Już nawet nie to, ale większość polskich obecnych produkcji tak wygląda. Jeszcze rozumiem żeby była do tego dobra fabuła czy akcja, bo tylko to może jeszcze coś takiego wybronić, ale w polskich produkcjach ostatnich lat trudno znaleźć nawet to. Szkoda, bo za oceanem czy choćby nawet w Europie Zachodniej operatorzy korzystają w lepszych filmach z całego dorobku. mamy intrygujące zdjęcia pod każdym względem. Co do Idziaka to moim zdaniem dobry operator, ale coraz bardziej się pogrążą. Chociaż i tak wolę od niego Dariusza Wolskiego. którego zdjęcia do Kruka to majstersztyk nad majstersztykami jakby nie oceniać samego filmu.

Dobry komentarz.

Zgadzam się z tobą. Kruka nie widziałem.
Idziaka cenię za współpracę z Kieślowskim przede wszystkim.

Nie widziałem "Gnijącej panny młodej"

Chodzi Ci o Zdjęcia do War horse ???
Indiana Jones i kryształowa czaszka też była średnia.
Nie wiem co tam u Andrzeja Bartkowiaka ?
Andrzej Sekuła to on robił zdjęcia do Pulp Fiction ?? Chyba tak...

tak sobie czytam te wszystkie komentarze i patrzę na ocenę ogólną dla filmu - bo jeszcze go nie obejrzałem.
No i tak właśnie przez te komentarze moja ciekawość wzrosła do tego stopnia, że ściągnę film i obejrzę.

jakie wrażeni po ściągnięciu?

Ojojoj, ale odgrzebałeś. ;]
Obejrzałem ten "film" :P
Cóż, siedzimy, nic się nie dzieje, nuda, ale fajnie jest :D:D
Film ten zasługuję na jedną gwiazdkę =)
Widzę, że od czasu kiedy ostatnio tu zaglądałem :P K@cVaVa skoczyła do góry w rankingu,
teraz ma 1,9 Gwiazdy.
Placku_Mchu, nie polecam. Szkoda czasu. Podobne sceny widziałem w innych filmach 15 lat temu, pozatym takie nic, Film ten zatytułowałbym - Przerwa przed przerwą - jako najbardziej adekwatny tytuł w stosunku do materiału zawartego w "filmie".