http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=maLLnwK3Xqc
polecam, Raczek rzeczowo rozwala scenarzystę tego "dzieła", fajnie się go słucha a Piotr
Czaja nie ogarnia...
Słuchając tej rozmowy było mi prawdę mówiąc trochę żal tego kola. Raz, że się mocno denerwował (może stąd ta koszmarna dykcja), a dwa, że kompletnie nie rozumiał, o co chodzi Raczkowi. On naprawdę myślał, że ludzie gnoją ten film, bo nie rozumieją realiów świata dziwek i kur wiarzy (słowa Dody, BTW bardzo trafne), rażą ich wulgaryzmy i rynsztokowy humor. A tymczasem ludzie gnoją ten film, bo jest praktycznie pozbawiony treści, bohaterowie osobowości, jest o niczym i w ogóle nie jest śmieszny. To jest właśnie tragiczne, że koleś chyba naprawdę myśli, że posłużył się satyrą, której inni nie potrafią dostrzec, i nie rozumie, że zrobił zwyczajnie chu jowy film.
Słuchając tej rozmowy było mi prawdę mówiąc trochę żal tego kola. Raz, że się mocno denerwował (może stąd ta koszmarna dykcja), a dwa, że kompletnie nie rozumiał, o co chodzi Raczkowi. On naprawdę myślał, że ludzie gnoją ten film, bo nie rozumieją realiów świata dziwek i kur wiarzy (słowa Dody, BTW bardzo trafne), rażą ich wulgaryzmy i rynsztokowy humor. A tymczasem ludzie gnoją ten film, bo jest praktycznie pozbawiony treści, bohaterowie osobowości, jest o niczym i w ogóle nie jest śmieszny. To jest właśnie tragiczne, że koleś chyba naprawdę myśli, że posłużył się satyrą, której inni nie potrafią dostrzec, i nie rozumie, że zrobił zwyczajnie chu jowy film.
Nie rozumiem jednej rzeczy, Czaja mówi że ten film nie ma nic wspólnego z Kac Vegas, a po chwili porównuje scenę sikania do basenu z sceną sikania pod palmą:) Chyba że przez to znowu chciał kogoś "opsmiać"