Mówią, że polskie kino przeżywa kryzys. Wcale się nie dziwię, jak widzę znowu Szyca i Karolaka to autentycznie chce mi się rzygać. Serio czasem to można pomylić filmy widząc ciągle te same twarze. Po za tym jakby oni jeszcze dobrze grali to jakoś bym to zniósł tymczasem drewniane aktorstwo sprawia, że odechciewa się nawet oglądać takie filmy za rok, dwa jak puszczą w tv.
Jestem na NIE!
Jadę sobie tramwajem, wracam do domciu i patrzę,widzę reklamę filmu - myślę sobie,ze to kolejna kiczowata komedia. Później widzę na przystanku tą samą reklamę i tym razem TO zauważyłem - TOMASZ KAROLAK! Kurna producenci polscy, opamiętajcie się! On NIE MA wszędzie grać.
tez ich nie lubie, kazda niemal polska komedie znakują sobą, jak widze ze sa w jakims filmie to juz wiem niemal na pewno, ze to kolejna tandeta.