Zgadza się. Kultowy już tekst "Dupę mi zalało" będzie lśnił wiecznym blaskiem na nieboskłonie polskiej kinematografii...choć nie do końca rozumiem głębi myśli zawartej w tym tekście.
Wreszcie jakiś porządny kinomaniak, którego bawią teksty typu "Dupę mi zalało". Oby więcej widzów o tak wysublimowanym guście filmowym. Na takich czekałem!!
Gdyby ten film powstał w USA to dostał by Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny!
a może się komuś nie podobać zalanie tyłka wodą. Można tą scenę oglądać w nieskończoność......choć nie do końca rozumiem głębi myśli zawartej w tej scenie..
To dziwne,że nie rozumiesz głębi wyimagiwanego tekstu, który sobie w głowie stworzyłeś .
Mylisz się sądząc, że jestem tym co ty. To, że nie masz pojęcia co było w filmie wyjaśnia twoje niekompetentne wypowiedzi na jego temat.
Skoro się upierasz, że nie było takiej sceny w filmie, to mamy czarno na białym potwierdzenie, że wypowiadasz się o czymś, o czym nie masz pojęcia.
JA się nie upieram, bo film znam na pamięć, to ty sobie wymyśliłeś jakąś wyimaginowaną scene wziętą z sufitu. Obejrzyj sobie w końcu film to może chociaż jedną scene zapamiętasz.
Tylko, że w filmie jest taka scena, a ty mimo to piszesz bzdury, że jej nie ma. Nikogo to nie zaskakuje, bo pisanie przez ciebie bzdur jest regułą. Zabawnym jest również jak osoba pisząca w sposób permanentny bzdury, nazywa kogoś innego imbecylem.
No jak mam cię nazywać jak wmawiasz ludziom jakąś wymyśloną scenę, której w filmie nie było . Jak cię to bawi ośmieszaj się dalej, może jak jeszcze jakieś sceny wymyślisz to niedługo zlepisz z nich jakiś film . Nie chce mi się już komentować tych bzdur, które wypisujesz . Dziękuje, dobranoc. .
Ale ja mogę wskazać kto i czas w którym momencie to powiedział. Tak więc potwierdziło się to co było i tak oczywiste. Masz jakąś dziwną słabość do pisania bzdur i śmieszne przy tym jest to , że nazywasz innych imbecylem mimo, iż nikt nie jest tobie podobny.
Jeżeli wskażę to sam niezwłocznie osobiście napiszesz, że tak naprawdę sam jesteś idiotą i niesłusznie sugerowałeś, że są nimi inni?
Ciekaw jestem, czy zgodzisz się na moją propozycję. Myślę, że zrezygnujesz, aby nie wyszło na jaw, że piszesz bzdury.
No przecież napisałem ci żebyś podał ten czas, cały czas czekam, ale się chyba nie doczekam . Nie boję się narobić sobie wstydu , czymś co nie istnieje.
To skoro się nie boisz , to zgódź nie na propozycje, a nie lawiruj cały czas. Cały czas czekam, ale się chyba nie doczekam bo się jednak boisz się narobić sobie wstydu.
Czy ty nie umiesz czytać po polsku ?? MAsz jakieś problemy ze zrozumieniem o czym piszę ?? Cały czas czekam aż podasz czas tej wymyślonej sceny to chyba jasne jest, że zgadzam się na twoją propozycje . Myśl logicznie.
Czy zgadzasz się na to, że po podaniu namiaru w filmie Kac Wawa na scenę z tekstem "Dupę mi zalało" złożysz publicznie oświadczenie o swojej głupocie?
Mam nadzieję, że nie masz problemów ze zrozumieniem i umiesz czytać po polsku w związku z czym potwierdzisz to krótkim "Tak".
Jeżeli podasz czas w któym padł ten wymyślony przez ciebie tekst to napiszę wielkimi literami, że jestem największym idiotą na świecie .
Proszę bardzo, odsyłam wprost do sceny, o której Panowie rozmawiali.
http://youtu.be/1pxZsQ0U_t8?t=1h15m49s
Michał Milowicz tuż przed 1 godz. i 16 minutą filmu wypowiedział ten tekst.
Teraz poprosimy o słuszną krytyczną samoocenę zgodnie z zawartą umową!!!!
Zgodnie z umową miałeś napisać, że sam jesteś idiotą i niesłusznie sugerowałeś, że są nimi inni, więc racz się trzymać warunków umowy.
Nie moja wina, że mam jakąś wycietą wersje filmu . Nie tylko tej sceny u mnie brakuje właśnie oglądam tą na you tubie i kilka różnych braków jeszcze zauważyłem. Wina leży po stronie tego kogoś kto wrzucił taki film na c h o m i k a .
smalczyk130 nie ma zamiaru dotrzymać umowy na którą się zgodził, a zgodnie z którą miał napisać , że jest idiotą.
P.S. Tak naprawdę pomimo, że nie dotrzymałeś umowy i tak widać, że jesteś tym, czym innych obraźliwie nazywasz..
Nie dość, że nie potrafi dotrzymać warunków umowy, to jeszcze winą za swoją głupotę i niekompetencje obarcza kogoś innego (w tym wypadku kogoś kto na chomikówce zamieścił film). Typowy polaczek :D Tym bardziej, że skoro film uważa za taki rewelacyjny, to czemu nie kupił orginalnej kopii? Pytanie pozostawiam otwarte, każdy może sobie wybrać swoją odpowiedź ;)
A gdzie ty widzisz moją głupote w tym, że mam powycinaną przez kogoś inną wersje filmu ?? Kupiłem oryginalną kopie, ale co chwila ktoś ją ode mnie pożycza i nie miałem jak sprawdzić podanej sceny .
Głupotę widzę w tym, że wypowiadasz się na jakiś temat, a nie sprawdziłeś wcześniej czy masz rację. Ale to akurat jest typowo polskie zachowanie, więc po prostu to rozumiem :) Jeśli chodzi o tłumaczenie się, że pożyczasz komuś film, ok - zdarza się. Ale skoro go kupiłeś to nawet nie obejrzałeś? Śmiem twierdzić, że albo kłamiesz, albo jesteś po prostu tym kim napisałem.
Obejrzałem ze 3 razy tylko jak kupiłem i było to dawno, więc nie pamiętałem tej sceny. A jak kupiłem to zaraz kazdy chciał pożyczać i nie wiem nawet w tej chwili co się dzieje z tą płytą . A wersje którą miałem ściągniętą na dysku obejzałem jakieś 40 razy dlatego tak się kłociłem.
3 razy obejrzałeś swój ukochany film w rzekomo innej wersji, i nie zauważyłeś nowej sceny? Podobno znasz film na pamieć? ...
3 razy obejrzałem jak miał premiere na dvd a później pożyczyłem gdzieś płyte, a wersji którą później pobrałem nie zauważyłem po prostu brakujących scen . A żeby znać film na pamięć muszę go obejrzeć minimum 30 razy . Tą wersje, którą pobrałem z netu obejrzałem jakieś 40 razy, dlatego tak się wykłócałem o tą scene.