Taki właśnie tytuł powinien nosić film ze względu na tłumy opuszczające kino przed końcem seansu.
Myślę, że u wielu ludzi oglądających ten film może wystąpić syndrom stresu pourazowego. takie rzeczy są możliwe nawet po dłuższym czasie.
Ja za chyba pójdę na to aby się przekonać czy naprawdę jest tak źle jak tu piszą.
Do puki sam nie zobaczę to się n ie przekonam.Weekend miał być taki fatalny a myślę że na jakieś 2 3 zasługuje.
Ja tam nie oczekuję cudu .Wczoraj widziałem poranek kojota. Czemu nie mogą takich teraz robić .
Misa próbowali ale się nie udało na rysiu wytrwałem tylko 27 min.To tak jakby myśleli że widz zmienił się przez lata w kompletnego tłuka któremu pierdnięcie na ekranie starczy.Robią taki kicz nie wiem dla kogo .Wchodzą potem na portale o filmach zakładają pochlebne tematy a film i tak po 2 3 tygodniach będzie jedynie w pścinie dolnym a po 2 miesiącach w jakiejś szmatławej gazetce.
lepsze od tych filmów jest oglądanie srającego kota (bardziej zabawne, zwłaszcza gdy sra na betonie)