Na prawdę dobra adaptacja ale mam wrażenie,że było "za mało Alka".
W lekturze jest opisana szczegółowo jego śmierć i przyjaźń z Zośką i Rudym, co w filmie było bardzo ubogie. Prócz tego ekranizacja bez zarzutu.
Zgadzam się. Tym bardziej, że Alek był moim ulubionym bohaterem z książki. Magli chociaż trzy sceny więcej z nim zrobić :)
Otóż to, damo ma. Już Ci niosę nenufary ze stawu zerwane i gnam w Twe ramiona, najmilsza!
Też ubolewam nad brakiem Alka, ale powodem jego braku było niestety ograniczenie czasowe - film nie mógł przekraczać 2 godzin.
No właśnie! Pierwsze co mnie uderzyło to ten Alek. Zośka, Rudy i Alek - to kamienie na szaniec a Alka zero. Moze 2razy nazwisko wspomniane :/ Nawet nie potrafilam skojarzyć który to wśród tych chłopaków. Praktycznie to tylko ten Zośka był na pierwszym planie i Rudy jako taki ,,dodatek". Straszny mam niedosyt i ochote na książkę, bo mimo tego, że to szkolna lektura to u mnie tego nie przerabialiśmy ;.; Ogólnie to film nie jest wspaniały ale podobała mi się gra aktorska głównych postaci i dzięki niemu mam ochote na książkę, żeby móc porównać z filmem i lepiej poznać bohaterów ;)
Jeśli jeszcze nie czytałeś książki to radzę ci jak najszybciej przeczytać i koniecznie porównać z filmem, bo wiele w nim niedomówień i przekłamań.
Zgodzę się i spotkałem dużo takich opinii, ale może to nawet dobrze ? Nie czytając książki można odnieść wrażenie, że jest to postać drugoplanowa. Skupili się raczej na tych ważniejszych wydarzeniach.
Dokładnie dlatego warto a nawet obowiązkiem jest wcześniej przeczytać książkę. Ale sądzę, że każdy, kto idzie na ten film ma ją juz za sobą bo to na prawdę najlepsza lektura z gimnazjum jaką czytałam. Pomimo, że czytałam ją dwa lata temu nadal pamiętam ją bardzo dobrze i sądzę, że na jeszcze dłuższy okres czasu a nawet na całe życie. Ma w sobie pewną,prawdziwą i piękną historie, która bardzo głęboko wrywa się w pamięć. Przynajmniej u mnie pozostawiła takie odczucie.
Powracając do filmu-warto obejrzeć.
Tylko jak mówiłam,najpierw przeczytać książkę.
Pozdrawiam :).
Jaka tam drugoplanowa, przecież on był epizodem... A to, co robił, było równie ważne i pominięcie go w filmie to zwykłe chamstwo i może ignorancja.
TEAM ALEK
zgadzam sie. ,,Knsz'' to moja ulubiona lektura, najbardziej w książce zaciekawił mnie Alek i to jego było tam najwięcej, a film...? nawet nie pokazali jego śmierci ani nic. Średni...