PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682011}
6,7 100 tys. ocen
6,7 10 1 99562
5,6 30 krytyków
Kamienie na szaniec
powrót do forum filmu Kamienie na szaniec

Film o dziwo nie jest zły, a przynajmniej ja spędziłam miło czas w trakcie seansu. Przyzwoici aktorzy, gitarowe
brzmienia w tle, odrobina humoru. Ogółem da się przeżyć. Ale. A właściwie duże ALE. Gdzie do cholery jest Alek?! Nie
dość, że fatalny dobór aktora, to jeszcze ZERO wątków z tą postacią... Widzę na plakacie trzy osoby i trzy główne
nazwiska, a tu Alka trudno nawet nazwać bohaterem drugoplanowym! Książka była o TRZECH dzielnych
mężczyznach.... Film strzelił sobie w stopę zapominając o jednym z nich. Nie do pomyślenia.
Drugie ale - skupienie się na wątkach miłosnych w życiu bohaterów. Nie mówiłabym, że to źle, ale sprawy poszły ciut
za daleko ze ,,scenami łóżkowymi''. Może trochę przesadzam, ale uważam, że to w jakiś sposób naruszanie
prywatności bohaterów. Naprawdę dziwię się, że film naciska na ich życie uczuciowe, i to aż do tego stopnia. Tyle
rzeczy było godnych uwagi ich w życiu, a przyszło mi oglądać ich życie seksualne.
Po trzecie, film bardziej bawi niż wzrusza, a przynajmniej to mi się udało zaobserwować po reakcjach widzów w kinie.
Sama przyłapałam się na uśmiechu kilka razy, natomiast to co powinno mnie wzruszyć, po prostu tego nie zrobiło.
Mimo wszystko, nie uważam, że film jest fatalny. Czy godny zobaczenia? W pewnym sensie tak, w pewnym sensie
nie. Ode mnie ocena 6.

ocenił(a) film na 7
BeaRabbit

Gdzie ty tam dziecino sceny łóżkowe widziałaś?

ocenił(a) film na 6
a_kwitek

scena z Rudym i Monią, których powstrzymało jedynie wejście jego rodziców do mieszkania, oraz scena z Zośką i jego dziewczyną leżącymi nago na łóżku. Zgadzam sie z BeaRabbit, czegoś mi w tym filmie zabrakło, z kolei inne rzeczy były niepotrzebne... Wyszłam z kina z mieszanymi uczuciami.

ocenił(a) film na 8
BeaRabbit

Alka zepchnięto na 3. plan dla dobra film. Z głównym bohaterami w pojedynczych filmach jest tak, że jeden wystarczy, dwoje w sam raz, a troje to już tłum. Pozbywając się Alka film uniknął w ten sposób dłużyzn i nudy.
Sceny "łóżkowe" też są uzasadnione, gdyż w połączeniu z krótkimi scenami Rudego i Zośka sam na sam ze swymi ukochanymi dają pełny obraz uczucia, jakie się między nimi zrodziło.
I wydaję mi się, że film nie chciał wzruszyć, ale chciał pokazać. Chciał pokazać brutalność okupanta, chciał pokazać ból fizyczny Rudego i ból psychiczny Zośki. Chciał tym poruszyć widza.

ocenił(a) film na 6
jedyny360

Ten argument do mnie nie przemawia. Dalej uważam, że to pokrzywdzenie postaci Alka. On również był ważną postacią i jego pominięcie jest po prostu dla mnie niepojęte. Nawet porządnej sceny śmierci nie miał.
Cieszę się, że skupili się na miłościach Zośki i Rudego, ale moim zdaniem niepotrzebnie się w to tak wgłębili. Uważam, że ich miłość do ukochanych było widać i bez tego. A scena, kiedy Zośka leży z nagą dziewczyną zaraz po śmierci Rudego jest nie na miejscu.

ocenił(a) film na 6
BeaRabbit

przecież to nie było komando foki, tylko grupa normalnych chłopaków ze swoimi problemami, miłościami, przyjażniami i całym "tym" bagażem stosownym do ich wieku, którą dopadła brutalna rzeczywistość i do której nie była kompletnie przygotowana. Odarcie ich ze spiżowego wizerunku, że poza zbiórkami i konspirą, było ich w ich życiu jeszcze coś więcej, nadało im bardziej przystępny, właściwy rys, bliższy współczesnym rówieśnikom.Do tego wątki miłosne zostały pięknie sfilmowane, co rzadkie w naszym kinie Dzisiaj pewnie ciężko by było analogiczną sytuację zilustrować, bo chłopaki siedzieli by pewnie na fejsie :D