W weekendowym dodatku do Dziennika Polskiego jest wywiad z aktorką Sandrą Staniszewską, w którym opowiada o budowaniu postaci Hali jako kobiety bezgranicznie oddanej swojemu mężczyźnie, niczego nie oczekującej i nie wymagającej. Bardzo emocjonalny i widać, że dla aktorki bohaterowie "Kamieni na szaniec", ten film i ta rola były ogromnie ważne (aż mi trochę głupio, że postać tak mnie irytowała, postać - nie aktorka).
W każdym razie wspomniała, że postać Hali owiana jest tajemnicą, która w filmie została odkryta - ale ta scena została wycięta w montażu z uwagi na kontrowersje. Oczywiście nie mogła jej zdradzić.
Jak myślicie, co to było? Bo ja mam jedno podejrzenie...
To tylko moja spekulacja, ale przyszło mi do głowy, że ta scena w jakiś sposób obrazowała to, że Hala jest w ciąży i nosi dziecko "Zośki", mogli ją pokazać jednocześnie z sekwencją śmierci Tadeusza pod Sieczychami. Jakoś w scenie ich ostatniej rozmowy miałam wrażenie, że chciała mu jeszcze o czymś powiedzieć i zatrzymać nie tylko dlatego, że bała się o powodzenia akcji, ale ponieważ miał zostać ojcem...
Jeżeli rzeczywiście o to chodziło w tej wyciętej scenie, to faktycznie dobrze, że to zrobili, bo to nie tyle kontrowersja, co nadużycie.
Tak, też mi to przyszło do głowy. Wtedy to już by poważnie przekroczyli granicę.
napiszcie o co chodzi, zamiast zaczynać niepotrzebne wątki, które nic nie wnoszą