Ile można tego nagrywać? Co chwila, albo wojna, albo pseudokomedia romantyczna. Kto te pieniądze rozdaje. Kiedy powstanie w Polsce coś oryginalnego
'Kamienie na szaniec' to tak piękna i wzruszająca historia, że jej ponowna ekranizacja jest jak najbardziej na miejscu.
jakby wszyscy tak myśleli jak Ty ("oj już nie kręćmy filmów o wojnie") to przy obecnym poziomie wiedzy nastolatków i biorąc pod uwagę, że większość z nich nie ogląda nic poza filmikami na youtube, to za jakieś 50 lat Niemcy będą mogli wszem i wobec ogłosić, że to Polska rozpętała II wojnę światową i Niemcy ginęli w polskich obozach i co tam jeszcze, bo już nikt nie będzie pamiętał... takie filmy muszą powstawać, a nikt nie każe ich Tobie oglądać - proste ;-)
Autor tematu najwyraźniej prowokuje. Zgadzam się co do komedii romantycznych, ale filmy wojenne? Jakby nie patrzeć to jest to najlepsze polskie kino! Właśnie w filmach o historii naszego kraju potrafimy się wybić!
Poza tym "Kamienie na szaniec" to przepiękne lektura! Jeżeli zechcą ponownie nakręcić WSZYSTKO: tj. Awantura o Basię, Krzyżacy itd to jestem za, bo tylko w ten sposób [patrząc na dzisiejszą młodzież gimnazjalną] przetrwa jakaś historia!
Lepiej nakręcić 10 filmów wojennych niż 1 komedię romantyczną
Jakiś horror by się przydał jakies fantasy
Ja uważam, że lepiej poświęcić czas oglądając dobry film wojenny z przesłaniem niż komedię romantyczną. Tym bardziej, że większość młodzieży nie ma pojęcia o tym co się działo i przez jakie rzeczy ludzie przechodzili w tamtych czasach i to nawet dzieci.
Filmy wojenne (właściwie to historycznych, nie wiem dlaczego, ale w naszym kraju kompletnie nie rozróżnia się tych dwóch pojęć) na dużą skalę nakręcone po '89 r. można policzyć na palcach obu rąk. To naprawdę tak dużo? Skąd się bierze w Polakach taka niechęć do ich przeszłości? Może to już są efekty propagandy, pokazującej, że nasza historia to tylko hańba, zbrodnie, antysemici i Bóg wie co jeszcze? Prawdziwe filmy historyczne to ostatnia linia obrony przed kompletnym zmieszaniem narodu z błotem, do czego dążą media i tzw. "elity".
Prawdopodobnie film obejrze, bo książka zapadła mi w pamięć, film też może być dobry. Niemniej jednak oglądając zwiastun pomyślałam o tym samym! Czy u nas juz nic innego nie potrafią kręcić? Same filmy wojenne... Chyba do póki nie nakręcą wszystkich możliwych tematów, to nie przestaną...